Uwaga, temat zawiera skróty myślowe, mogące być małymi spoilerami!
Sezon 1: Szpetny krajobraz; irytujący, niezależny misiek; mocno osłabiony Po; fajna małpa oraz łosiek; wredne łasice; spoko historia. Można se oglądać. 6/10
Sezon 2: Indie; Ładna Ameryczka; ciekawe wątki; spoko jaguar ekscytująca się artefaktami jak stary, dobry Po; fajny duch mamuta; trochę denerwująca papuga; misiek nadal irytuje; mocarna bitka; nudny, potężny odcinek o chińskim evencie. Naprawdę git sezon 8/10
Sezon 3: Piraci; ciekawa przeszłość Pana Pinga; łosiek z sezonu pierwszego popełnia fatalne, miłosne wybory; nudy w Anglii; wielkie nudy w magicznej jaskini; zwrot akcji; depresja Po i nudna terapia; teraz dwa miśki irytują; gigantyczna rozpierducha; wymęczony koniec. Zdecydowanie najgorszy sezon, niepotrzebnie rozciągnięty na tyle odcinków 3/10
Dodatkowo cały serial cierpi na brak balansu, pewne postacie są początkowo mocarne, a potem dostają oklep od byle kogo. Po zdecydowanie nadużywa swojego ciosu z brzucha, co nie powinno mieć miejsca w dobrze zbalansowanej rozgrywce.
Podsumowując: otrzymujemy beznadziejną główną bohaterkę, sflaczałego Po, ciekawych bohaterów pobocznych oraz zachęcającą fabułę, niestety niepotrzebnie przekombinowaną w ostatnim sezonie.