Co za nieudolność policji - na komendę wchodzi sobie każdy, kto chce, niebezpieczny morderca bez problemu zabiera broń konwojującemu policjantowi i się zabija, a policjantka schrzania wszystko, co tylko może. Lepsza oraz bardziej przydatna w rozwiązaniu sprawy jest nauczycielka niż ta policjantka, która kryje miejscowego lumpa, niszczy dowody, kłamie i kryje miejscowych, bo są jej znajomymi i rodziną. Do tego wozi się służbowym autem jak swoim, zawożąc nim córkę do szkoły. Nie podoba mi się też to, że nikt nie ocenia w tym serialu jakoś negatywnie postępowania dziewczyn, które weszły na ścieżkę prostytucji, sprzedawania dziewictwa i orgii za kasę. Żadna z nich nie spotyka się z negatywnym komentarzem, czy choćby z jakimś wychowawczym. Wszyscy przechodzą nad tym do porządku dziennego. Zresztą to nie są żadne dzieci, jak to chciano przedstawić w filmie, tylko młode i całkiem atrakcyjne dziewczyny.