Nie wiem dlaczego Virginie Was denerwuje, ja się zakochałam w tej postaci. Prawda jest taka, że większość wytworów kina kobieta-policjantka to niestety śmiech na sali. Z reguły są właśnie irytujące, nieprofesjonalne, rozemocjonowane i mimo tego, że grają twarde, tak naprawdę wystarczy byle co żeby wyprowadzić je z równowagi - lepsza postacie policjantów to zdecydowanie mężczyźni. Tak wynika z moich obserwacji, jestem fanką tej kategorii seriali i filmów. Natomiast jedyne co miałam w głowie po zakończeniu tego serialu to "ej, naprawdę fajna jest ta postać!". To małe miasteczko, wszystko rządzi się swoimi prawami, myślę, że też dlatego nie została odsunięta. Czasami była denerwująca, czasami była wręcz żałosna, czasami aktorka za mało grała przejętą matkę. Fakt. Ale całokształt - moim zdaniem mega i jednak w punkt. W sumie to przez cały czas oglądania się nią zachwycałam, ma coś przyciągającego w sobie. I obiektywnie patrząc - jestem w stanie dostrzec te rzeczy o których mówicie, a subiektywnie - moja ulubiona postać. Moim zdaniem podniosła poziom jeśli chodzi o kobiety-policjantki/agentki. Jeśli znacie jakieś fajne tytuły, w których są takie postacie to dajcie znać. Moim zdaniem ta jest naprawdę dobra, widziałam okropne twory kina, a Viriginie polubiłam - no i śliczna kobieta!