Odcinek wyreżyserowany przez Joe Dante który zrobił Gremliny, meteoryt jest dobry nawiązaniem do Vandala i do jego powstania, do tego w następnym odcinku będzie Ra's al Ghul więcej tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=QRFdlTxINuo

trochę dziwne że postanawia wrócić do ligi zabójców bo nikt jej nie będzie znał nawet, ciekawe jak to wytłumaczą :D

Może się czepiam, ale z tego co zrozumiałem Vandal Savage w ostatnim odcinku był sąsiadem Palmera i Kendry. Więc po kiego grzyba Ray wrócił do domu się pakować skoro już byli zdemaskowani? Bo nie wierzę że ta wiązka którą Atom "poczęstował" Vandala powstrzymała go na długo. Nie mogę tego rozkminić. Sam odcinek taki sobie, ale plus za końcówkę.

Savage jest nieśmiertelny, ale nie niezniszczalny. Jego nieśmiertelność polega chyba na tym samym co ta Hawkgirl i Hawkmana - po śmierci po jakimś czasie wraca do żywych.
Było to chyba tłumaczone w którymś odcinku, kiedy Rip zabił Savage'a. Mówił wtedy, że to spowolni jego działania.
To robi się już nudne, kiedy w co drugim odcinku Savage ginie z rąk kogoś innego. Ten meteoryt i te zombie też słabe. Jedyny plus jak dla mnie to końcówka.
Sara nie wróci do Ligi zabójców na długo. Pod koniec odcinka Rip po nich wróci, co jest z resztą w zwiastunie. A Ra'sa przekonać jej nie będzie trudno. Była w lidze wiele lat, zna jego i jej zwyczaje, więc pewnie nie będzie miała problemu, żeby go przekonać, że przybyła z przyszłości. Ra's też ma bodajże kilkaset lat, więc zapewne niejedno widział i obecność Sary może nie zrobi na nim w ogóle wrażenia. Może też wie coś na temat Vandala i pomoże im w jakiś sposób.
Póki co serial nie zachwyca. Coś tam się dzieje, ale Flash to, to na pewno nie jest. W sumie S1 Arrow też jakoś bardziej mnie wciągnął niż LoT, ale mam nadzieje, że po tej przerwie wreszcie coś ruszy.

Jax jest czarny, a w tamtych czasach delikatnie mówiąc nie lubiano murzynów. Nie wygląda on na żadnego inteligentnego doktorka, dlatego to Stein był doktorkiem, a Sara piękną pielęgniarką. Przy ataku zombie Jax nie miał jak połączyć się ze Steinem, bo sam wtedy stał się zombie.
W niedawnym odcinku też nie mieli się jak połączyć, bo użycie ich mocy na statku w kosmosie byłoby samobójstwem, bo mogliby go puścić z dymem. Tak samo w końcówce, gdy Kronos ich zaatakował i musieli odlecieć bez Kendry, Ray'a i Sary. Ja tu nie widzę nic nielogicznego. Bardziej mnie irytuje, że Kendra nie używa swoich mocy.

z tym się zgodzę że nie mogli w tym odc i w poprzedni ale to już 8 odcinek a złączyli się może dwa razy na 5 minut :D

Znaleźliby Jaxowi jakąś miłą koleżankę zamiast przemądrzałego staruszka to by się chłopaczyna "chętniej łączył" ;-) Sądząc po dotychczasowych odcinkach to średnio się panowie dogadują choć momentami jest to nawet zabawne.