PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=742874}
6,7 13 tys. ocen
6,7 10 1 12584
5,8 5 krytyków
Legends of Tomorrow
powrót do forum serialu Legends of Tomorrow

jeszcze wieksze głupoty niż w 16 odcinku, przynajmniej dobrze że........

rafiq11

definitywny koniec RF, i na końcu Sarah wymazała pamięć Darkhowi od początku współpracy z RF.

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

Nie ma czegoś takiego jak "definitywny koniec" w przypadku Reverse-Flasha. Już nie raz to udowodnili.

On jeszcze wróci, co potwierdził Letscher na swoim IG. Wrzucił zdjęcie kurtki RF z dopiskiem "Pora ją odwiesić NA JAKIŚ CZAS".

Oczywiście w LoT to koniec RF, ale do Flasha jeszcze na pewno kiedyś wróci.
S3 będzie miało nowego villaina, Legendy dostaną inne zadania, więc odejście Eobarda to był pewniak, ale sposób w jaki to zrobili to głupota totalna. Nie musieli go kolejny raz wymazywać.

użytkownik usunięty
Azazel94

uff dzięki za info bo to mimo słabszych mocy od Flasha wciąż potężny przeciwnik.

RF nadal będzie w postaci resztek czasowych, jak wy oglądacie serial Flash bez zrozumienia ...

użytkownik usunięty
dunio_4

tu już nie chodzi o zrozumienie tylko o interpretację scenarzystów, nagle potrafią wszystko odwrócić o 180 stopni.

Akurat to jest bardzo logiczne, że dotyczy to tylko sprinterów

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

Hahahaha. Co za głupota.

Finału jeszcze nie widziałem, za to widziałem śmierć Eobarda. Żałosne zakończenie dla tej postaci. Wciskają go, robią hype, fani Flasha wyczekują aż pojawi się tam i dojedzie znowu Allena, co z resztą mu obiecał (3x01 - "See you soon, Flash"), a oni znów go wymazują i to jeszcze w tak marny sposób, bez żadnych fajerwerków. A idźcie w ch...

Chyba, że zrobią jakiś cholernie głupi i niezrozumiały myk i Savitar okaże się Eobardem, ale przecież to jest tak durne, że aż zaśmiałem się pisząc to.

I na dodatek Vixen chyba znów żyje, ale chrzanić ją.

W S3 planują dużo większy projekt z mnóstwem nowych postaci (nie będę tu spoilerował, jest odpowiedni temat) więc i tak będzie trzeba dalej to oglądać, bo może się okazać, że LoT stanie się najlepszym serialem od DCW.

Podsumowując ten sezon.
Na pewno o niebo lepiej niż w S1, ale końcówka to ogromny zawód.
Takie 6,5/10 ode mnie.

Azazel94

Arrow prezentuje się najlepiej w końcówce, dużo lepiej od wszystkich pozostałych seriali (SG nie oglądam, bo nie ma co oglądać), a rok temu był najgorszy, nawet od słabiutkiego Legends of Tomorrow.

użytkownik usunięty
rafiq11

Trochę się namęczyłam oglądając ten odcinek, zdecydowanie lepiej im wychodzi zabawa konwencjami niż na serio rozwiązywanie problemów.
Na plus, że Rip będzie postacią, jak sądzę, powracającą. Mieli zbyt duże problemy z dopasowaniem go na powrót do zespołu i dynamika relacji cierpiała. Tylko co ten biedak z sobą zrobi:)
Mi akurat koniec Eobarda się podobał, żaden Speedster nie ucieknie przed sprawiedliwością SpeedForce (pamiętaj Flashu!) - przeznaczeniem. I ta ostatnia scena Black Flash (widmem, czy jak to nazwać), a Sara.
Generalnie to było dobre, że Sara mimo starań nie mogła uciec przed odpowiedzialnością i wzięciem do ręki Włóczni. To że w końcu musiała się pogodzić z odejściem Laurel, oparła się pokusie i mając do wyboru stworzenie nowej rzeczywistości, zmieniła tylko jeden element - odebrała moc Włóczni. Elegancka prostota rozwiązania.
Suma sumarum po tych wszystkich zmianach czas miał prawo się załamać.
I powtarzając za Mickiem ja też chcę na Arubę w 2017 !!!!!

Niedawno właśnie pisałam, że nie mają pomysłu na postać Ripa, no i pozbyli się go. Myślę, że jednak jeszcze wróci, a przynajmniej mam taką nadzieję. Teraz tylko niech lepiej przemyślą jego rolę w serialu. Wolałabym, żeby to Amaya ostatecznie zniknęła z zespołu ale cóż... nie można mieć wszystkiego... może jednak w następnym sezonie?

użytkownik usunięty
_Anika_

Skoro Sara została przez qklamacje kapitanem i raczej sprawdza się w tej roli, to dla Ripa nie ma miejsca. Może od czasu do czasu wpaść, gdy będzie potrzebował pomocy lub gdy Legendy będą o krok od zagłady.
Z Amaya mam ten problem, że uważam iż powinna wrócić do swoich czasów, bo koniec końców jak rozegrała się ostatecznie historia SJA ?
Z drugiej strony ona i Nate dobrze wpasowali się do zespołu.
W tym odcinku zawiodła mnie postać Steina, bardzo blado zarysowane jego wątek.
Jeszcze więcej nawiązań do kultury, zabawy konwencją i dystansu wobec siebie. I może skrócenie sezonu do 13 odcinków; )

_Anika_

A czemu koleżanka tak nie lubi Amayi?

_Anika_

Akurat ja Amayę lubię , blaszaka mogliby wywalić za to ;)

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

drugi sezon to straszna kaszana, było trochę lepiej niż w 1 sezonie, ale wciąż nie mogę pojąć jak ktoś chce wykładać kasę na taki projekt

Darado

2 sezon byl b dobry przeciez ..

ocenił(a) serial na 6
dunio_4

to powiedz mi co było dobre, bo nie rozumiem pochwał dla 2 sezonu

ocenił(a) serial na 9
rafiq11

Mi odcinek się podobał. Całkiem fajny finał, o niebo lepszy od finału 1 sezonu. Najbardziej zaskoczyła mnie pierwsza śmierć Palmera. To było dość ... poważne jak na LoT. Już myślałem, że na dobre go uśmiercili. Bardzo zdziwiła mnie scena z Laurel, bardzo fajnie ułożona i ulokowana, no i przynajmniej mi miło było znów ujrzeć Cassidy. Niedługo znów wróci do Arrow, ale jako Black Siren, więc w sumie to pewnie była jej ostatnia scena jako oryginalna Laurel Lance. Zakończenie Legion of Doom nie do końca mnie usatysfakcjonowało:
1) Reverse Flash - ta postać dostała konkretne miejsce w finale, ciekawe zakończenie jego wątku w LoT, nieco inaczej wyobrażałem sobie jego koniec z rąk Black Flasha, coś bardziej w stylu Widm Czasu, a tu taka powtórka z końcówki 1 sezonu Flasha w zasadzie, sprytnie zmieniona rzeczywistość przez Sarę. Na ogół całkiem fajnie zakończony wątek.
2) Damien Darkh - odstawienie go do jakiegoś tam roku i wymazanie pamięci to chyba było najprostszym rozwiązaniem. Z drugiej strony jakby miał ginąć po raz kolejny to też by było bez sensu. Wszelkie powroty tej postaci będą już naprawdę naciągane. Po raz kolejny branie jego wersji z przeszłości nie byłoby dobrym rozwiązaniem, tak samo nagłe ożywienie. Sądzę, że dla Darkha to już koniec.
3) Leonard Snart - totalnie nie rozumiem jego przemiany. Legion zgarnął go na sam koniec, dobrowolnie wszedł z nimi w układ. Ale wcześniej nie zabijał swoich znajomych. Zabicie Rory'ego było zaskakującym przegięciem. Tak nagle po prostu sobie wszystko przewartościował i tyle? Już jest tym złym i zabija? Może wyczyszczenie pamięci przywróci Colda na dawną ścieżkę, podejrzewam, że jeśli się gdzieś nagle pojawi to w The Flash, być może jeszcze w 3 sezonie.
4) Malcolm Merlyn - był i się zmył. RF wymazali, Darkh i Cold -wymazano im pamięć. A Merlyn? Od czasu jak oberwał od Jaxa nie pojawił się ani razu. Jakby o nim zapomnieli. Pewnie jak gdyby nigdy nic pojawi się w Arrow. Najbardziej bez sensu zakończenie.

359

ja spojarzałem tylko na urywki i przewineło mi się jak Sarah mówiła tam że odstawili go jego własnego apartamentu do czasu zaraz po tym jak RF go zrekrutował.

rafiq11

Pisze sie Sara bez litery ,,h"

mania19

w tym przypadku pisze się Sara, choć to nie zmienia fakru że przecież to jest to samo imię

rafiq11

nie jest to samo jesli pisze sie inaczej :)

ocenił(a) serial na 9
359

Tak na marginesie aktor odgrywający Reverse Flasha staje się dla mnie coraz bardziej męczący. Normalnie tęsknię za złym Wellsem. Letsher nie gra w połowie tak dobrze jak Cavanagh. Dla porównania odcinki 11 i 17 z 2 sezonu The Flash. Kontrast między aktorami jest widoczny jak na dłoni. W 11 Thawne był i się zmył, w 17 scena w sekretnym pokoju wywołała u mnie dreszcze normalnie. Uważam, że znacznie lepiej wyszłoby, gdyby Cavanagh odegrał RF. LoT zyskało by jeszcze większy poziom. Takie jest moje zdanie.

359

Była mowa, że Malcolma odstawili do 2016 i biorąc pod uwagę co zrobili ze Snartem i Darkhiem - pewnie i jemu wymazano pamięć. Fakt, szkoda, że go nie pokazali skoro innych pokazywali ale pewnie nie starczyło czasu bo wykorzystano go na drame z Amayą :p

359

Mnie też się podobał... była frajda, było ciekawie, momentami nawet zabawnie, a na tym głównie ten serial stoi. Niemniej przyznaję, że koniec był sporym marnotrawstwem potencjału... w ogóle nie czuję czemu Sarę kreują na kogoś o tak absurdalnie grubym kręgosłupem moralnym. Drużyna powstała, bo "chrzanić przeznaczenie, nie damy Vandalowi rządzić światem", Siwek stwierdził "chrzanić walkę z abberacjami, to moja córka", Vixen na dowiedzenia powiedziała "mam gdzieś co jest mi pisane, chcę być ze Steelem", ale ona nie... nie skorzysta z okazji do bezinwazyjnej naprawy swego życia.

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

Ja wszystko rozumiem, cięcia budżetu itd., ale kur*a czemu nie mogli usiąść nad tą sceną (która btw wygląda na pierwszy rzut oka epicko), tylko dają takie coś: https://i.redd.it/srls75wiaopy.png

Tu też beka: https://i.redd.it/z0diut7s6opy.png
Rozumiem, że ten Eobard po lewo, to Eobard po zerwaniu z laską 10/10, który wpadł w wir obżarstwa i picia piwska dla zabicia smutków?

Azazel94

Dziękuje,poprawiłeś mi humor tymi zdjęciami, nie zauważyłem tego podczas oglądania serialu.

Tak w ogóle to nie bardzo ma sens sprowadzanie przez Eobarda innych wersji siebie, przecież był on na tyle szybki ze dałby radę przewibroać każdego członka legend zanim tamci zdążyliby zareagować, a ten nawet z kilkudziesięcioma wersjami siebie nie zabił ich, tylko ich powalił, to kompletnie nie pasuje do charakteru postaci którą poznaliśmy w Flash s1

ocenił(a) serial na 6
Azazel94

Właśnie to mnie ciekawiło w tym odcinku, jak to jest, że taniej ubrać 20 gości w strój Reverse Flasha, z czego żaden nie jest nawet podobny niż nałożyć na siebie kadry co robili w całym odcinku, jak np z jednej strony były stare legendy, a w drugiej nowe? Przecież takie coś to nawet youtuberzy amatorzy ogarniają :D

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

Na reddicie rozkmina, czy przypadkiem Black Flash nie zrekrutował Eobarda robiąc z niego Black Racera.
Chodzi o to: https://i.imgur.com/gbHM61f.jpg
A tu Black Racer: https://i.imgur.com/vRpEYpF.jpg

Czarno-pomarańczowy. Niby kolory się zgadzają, ale naciągane jak cholera by to było. Scena identyczna jak z 1x23 Flasha, gdzie Wellsobard został wymazany.
Chociaż z drugiej strony Eobard trzyma w ręku Włócznię, która znika razem z nim, a co Black Racer ma w ręku?
Włócznia to nie jest, ale daje do myślenia. Nie muszą tu akurat kopiować komiksu 1:1 i serialowy BR może mieć w ręku Włócznie.

Nie głupi w sumie pomysł z przerobieniem Eobarda na Black Racera, ale jest już Black Flash, więc w sumie ten drugi byłby zbędny.

użytkownik usunięty
Azazel94

Nawet ciekawe - wyszło by że Reverse Flash ściga samego siebie albo on byłby szybszy od Black Flasha aby złapać Flasha, który dla Zooma jest już za szybki.

rafiq11

Bardziej zenujacego odcinka chyba nie widzialam i jeszcze 3sezon beda krecic, porazja. Sara se swoim mrokiem zostala zbawca swiata, ta czarna niestety zyje, Mick w ogole nic nie wnosil do fabuly, i beznadziejna smierc Eobarda. W sumie sie rozplynal wiec raczej zabity nie zostal.

mania19

Co tak kolezanka nie lubi postaci kobiecych? oO

dunio_4

Nie lubie tylko debilnych postaci.

rafiq11

Poprzedni odcinek mi się podobał, ten niestety już nie. Legendy, jak już ktoś zauważył, bardzo słabo wypadają kiedy próbują zrobić odcinek na serio. Za dużo chaosu, za dużo głupot w tym było, rozwiązania zbyt szybkie, takie "na odwal się". Firestorm zostaje pokonany jedną strzałą, Jax pokonuje byłego przywódcę Ligi Cieni za pomocą jego własnej broni i w dodatku robi to w sekundę i to jeszcze będąc rannym. Leonard staje się zimnym mordercą, który nie cofnie się nawet przez zabiciem przyjaciela, "bo tak i już". Reverse Flashe biegają w kółko Legend i zamiast od razu zabrać im Włócznię to... biegają dalej i w sumie niewiele robią. Tylko śmierć Atoma mnie zaskoczyła, bo to w jaki sposób zginał było (jak już ktoś pisał wcześniej) dość brutalne jak na Legendy. Pojawienie się Black Flasha, też jak dla mnie na plus.
Rip odszedł, a Amaya została. No nie, zdecydowanie nie jestem na tak, niestety. Zobaczymy co przyniesie kolejny sezon.

rafiq11

Podobało mi się - zdecydowanie lepszy finał niż s1. Szkoda mi po raz kolejny Eobarda, poważnie :p Nie rozumiem trochę Snarta w wydaniu LoTowym w tym odcinku: koleś zabija Micka jak gdyby nigdy nic - to nie jest Snart jakiego pamiętam (nawet sprzed wydarzeń z LoT). Zdziwiła mnie 'śmierć' Ray'a z rąk RF - naprawdę czegoś takiego ciężko doszukiwać się chyba w jakimkolwiek serialu super-bohaterskim w theCW (i jeszcze to serce pokazane? MOCNE). Sama zabawa z konwencją 'zobaczenia siebie' mi się podobała - od s1 była o tym mowa więc czas w końcu było to wykorzystać, nawet mi się spodobało jakie to zamieszanie spowodowało :D Spodobała mi się Sara a raczej rozwiązanie, jakiego dokonała: nic sobie nie zmieniała oprócz faktu, aby włócznia przestała mieć 'moce' - co jak co, ale to mi nie przeszło przez myśl xd No i końcówka - zaiste ciekawy cliffhanger kończący sezon.

Aha, początek odcinka z Ripem w statku, kiedy zajarzył, że jest pomniejszony i później spotkanie z Legendami = bezcenne XD Uśmiałem się jak nie wiem :D

użytkownik usunięty
rafiq11

boli mnie jak bardzo jest marnowany potencjal tego serialu. legend bronie legionu sie nie imały praktycznie, a statek szybciutko miał zniszczoną tarczę. no i oczywiście ślimacze tempo miliona reversow. w sumie miejsca brak zeby wszystkie absurdy wypisać

rafiq11

No super budynki w LA w 2017 z dinozaurami-budowlańcami :D:D:D

ocenił(a) serial na 6
Cysiek1991

A mi końcówka ta przypominała film "Super Mario Bros." z 1993 roku.

ocenił(a) serial na 6
rafiq11

Obejrzałem ten finał i jest tak głupi, że aż z początku nie wiedziałem co o nim napisać.

Zacznę od tej sceny z pierdyliardem Eobardów. Podstawowe pytanie to - po kiego wuja on zrobił ten cały zjazd klasowy?
Jest tak szybki, że sam poradziłby sobie z rozwaleniem tych kilku pajaców, ale musieli zrobić jakąś pseudopodniosłą scenę. I prawie by im się to udało, gdyby nie to, o czym pisałem już wyżej czyli marni dublerzy.

Ckliwe dialogi jak zwykle do dupy. Szczególnie ten Amayi o tym, że jej przeznaczenie musi zaczekać i żeby czas się walił, bo love wins. Serio?
Akcja ze spotkaniem Legend z Legendami czyli to odbicie lustrzane może i trochę zabawne, ale tak cholernie naciągane...
Nad sceną z wymazaniem Eobarda (czy tam zrekrutowaniem go jako Black Racera, bo to w sumie nie jest wykluczone), nie będę się już pastwił, bo już to zrobiłem.

Nie tak się robi finały. Ten był marny, niewiele lepszy niż ten w S1, a potencjał miał ogromny.

ocenił(a) serial na 7
Azazel94

Dopiero wczoraj skończyłam oglądać cały sezon i kilku rzeczy z dwóch ostatnich odcinków nie ogarniam. Po pierwsze tego, co ktoś wcześniej napisał, że czemu po prostu Eobard nie przywrócił Eddiego do życia, on by miał spokój z Black Flashem a Eddie pewnie by trochę namieszał we Flashu :D No ale już mniejsza z tym.

Co do doomworld, Eobard przez cały czas, czy to we Flashu czy w LoT, mówi o tym, że chce wrócić do swojego czasu, że jego czasy są takie wspaniałe, świat jest taki inteligentny, wszystko jest lepsze i w ogóle, to czemu mając włócznie nie nadpisał czasu na swoją korzyść w swoich czasach, tylko "umieścił" się w 2017? Chodzi tu po prostu o to, ze Merlyn, Darhk, Snart i Mick pochodzą z tego czasu?

I ostatnia rzecz, co się z nim w końcu stało? Kiedy Black Flash go dziabnął to wydawało się, że po prostu go zabił, ale Thawne "rozpłynął się", więc został zabity, czy wymazany?

A tak w ogóle to wkurza mnie to, że mi zabili/wymazali/czy co tam jeszcze kolejną z moich ulubionych postaci xD

ocenił(a) serial na 4
rafiq11

Pomysł na zakończenie mieli dobry ale jak zwykle wszystko zwalili. Najlepszy był motyw z RF który nie tylko nie pozabijał legend ale również dał czas Sarze na użycie włóczni ba nawet poczekał aż sobie w spokoju ustali kto jej użyje. Kolejnym błędem logicznym był fakt że najpierw do użycia włóczni był potrzebny ten manuskrypt a potem się okazało że wystarczy google. Ale dobra logiki już nie będę się czepiał w serialach DC. Skoro mając takiego przeciwnika jak RF sezon wyszedł średnio to raczej lepiej nie będzie. Chociaż jest lepiej niż w sezonie 1.

rafiq11

Co myślicie o tym zakończeniu w finale? Możliwe jest że trafili do innej ziemi czy jakaś alternatywna rzeczywistość ziemi 1 czy coś innego jeszcze

dunio_4

cały czas to Ziemia 1 tylko że z popsutym czasem

rafiq11

To ze oni tak pisali nie znaczy ze to ziemia 1 z popsutym czasem. Dla mnie to jest zupełnie co innego

ocenił(a) serial na 9
rafiq11

Ogólnie podobała mi się także scena z Laurel, mimo, że nie jestem zbyt wielkim fanem tej postaci, ale było to dosyć zaskakujące i fajnie zrobione. Zwłaszcza podobało mi się jak Laurel powiedziała, że nie jest prawdziwa, ale może być oraz jak Sara podsumowała w zasadzie całe swoje życie. Zazwyczaj nie lubię jak ktoś rozckliwia się nad daną postacią, ale ten moment naprawdę mi się podobał. I po namyśle to to co zrobiła Sara było chyba najlepszą formą zemsty. Pogodziła się ze śmiercią Laurel, ale jak sama stwierdziła ubicie Darkha byłoby łaską, pozwoliła by dożył śmierci swojej żony i rozpady Genesis.

rafiq11

Ja wciąż nie rozumiem jak ten serial może się utrzymywać tak długo. Absurd goni absurd. Potężna włócznia została zniszczona co robimy cofamy się w czasie i co robi speedster wraca w też w samym czasie. Idąc dalej mógł się cofnąć do czasów kiedy szmira DC powstała i zabić Huntera. Sorry zapomniałem jest szybki tylko kiedy scenariusz tego wymaga. A te walki hahaha legendy latają w powietrzu.. piruety technologia i koleś z łukiem ściąga typa w 5 sec i to jeszcze zwykły human. Chyba tylko dzieci w Ameryce oglądają serial typu DC i flash. Bo nie wierzę że ludzie tak to kupują.

rafiq11

Wygląda na to, że dinozaury byłby lepszymi architektami i budowlańcami niż ludzie, no i dbają o porządek, bo ten NY jest taki czyściutki w przeciwieństwie do prawdziwego miasta. Czyżby w tych biurowcach pracowały dinozaury, a na miejsce pracy dojeżdżają autobusem? Bo przystanek autobusowy też jest tam widoczny.

użytkownik usunięty
rafiq11

A że tak sobie przypomniałem - czemu Firestorm nie zniszczył włóczni przeznaczenia? Przecież mógł zamienić wszystko we wszystko czyli np w wodę i do widzenia.