Nie wierzę, że to jego koniec. Na pewno jeszcze kilka razy go zobaczymy jak nie w tej to w innej konfiguracji, skoro Flash sprowadzał Snarta skąd się tylko dało to Firestorma też się da.
ale bez wiadomo kogo, bo on wybral teatr teraz
Dokładnie. Zwłaszcza, że w trzecim sezonie wypadli najlepiej.