Do herosów nie ma podjazdu najmniejszego, ale też daje radę. Kawał dobrego kina. Fabuła trzyma się kupy, aktorzy Ok, efekty niekiedy nie powalają, ale mimo to śmiało 8 można wrzucić. Mnie najbardziej nurtuje pytanie, czy w XXI w. nie można nagrać już serialu bez wciskania widzowi tej pieprzonej tolerancji w postaci scen związanych z pedalstwem czy lesbijstwem? O ch... komuś z tym chodzi, to nie mam pojęcia.
Wydaje mi się że homoseksualna rodzinka, miała na celu pokazanie hipokryzji Clarka i przerysowanie inności mutantów, co wyszło całkiem nieźle. Homoseksualizm, rasizm i inne "inności", które w obecnym społeczeństwie nie są tolerowane, okazują się być mniejszym złem, przy zagrożeniu jakie niosą ze sobą zmutowane geny. Poza tym Clark, który w pracy, z zaciekłością zwalcza mutantów, w domu sam należy do gnębionej mniejszości.