Wiadomo, ze każdy serial trochę się różni od książki. Ale co tu sie stało, to pomyłka. Gdyby to był serial nie mający nawiązań do serii o Lipowie to byłoby znośnie. Ale tak?
Weronika- stała się Klementyną (lizaczek zamiast coli i skóra) z lekkimi naleciałościami Emilii. I Malwiny, skoro pisze powieści. Z lekkim problemem wspomagaczy.
Klementyna - tego „ciociu” to nie zapomnę xD
Daniel - jest danielowy, przynajmniej tyle dobrego, acz to nie ratuje serialu.
Paweł jest Markiem.
O matce Daniela lepiej nie mówić. Poza noszeniem ciastek i ciast nie ma nic z panią Podgórską wspólnego.
Junior Koniarski… mhm. Nastolatek wręcz.
Już pomijam samą wieś, która miastem (sporym) sie stała.
Totalnie nie. Niech już zostanie Zmowa milczenia. Bez Lipowa.