W sumie na tym można zakończyć. Format 10 odcinków się sprawdził, fabuła nie jest rozwleczona lecz mocno skupiona. Bardzo podobała mi się muzyka i te przemiany Lucka. W nowym sezonie chciałbym Lilith lub Adama.

Muzyka w sumie przez wszystkie sezony mi sie bardzo podobała... no i teksty Lucyfera świetnie. Bałem się trochę zakończenia typu, że Lucyfer stanie się człowiekiem.Tak naprawdę jeszcze dużo róznych postaci fantastycznych mogłoby się przewinąć przez serial.

Lilith to była właśnie Matka w ciele Charlotte Richards, została ona wygnana przez Lucka w 2 sezonie...

Lilith Jest matka demonów nie lucyfera :s (źródła religijne i komiks lucyfera) nawet w tym sezonie o tym powiedzieli.

Matka lucyfera to np. „ciemność” chyba posiada wiele imion ale jak zwał tak zwał ;)

Lilith to pierwsza żona Adama, google nie boli.

Według mnie bardzo dobre zakończenie 4 sezonu, ale czy będzie 5 - nie wiadomo. Dobrze, że netflix to przejął, bo pochłonęłam te 10 odcinków w jeden wieczór :D

Też obejrzałem to na raz :D Boje się, że ewentualny 5 sezon może trochę popsuć właśnie zakończenie 4 sezonu.

w sumie zakończyli tak, że czy będzie 5 sezon czy nie, to zakończenie "nie boli" ;) Ja sie spodziewałam, że nie będziee happy endu dla Lucka i Chloe. No bo jak? Ona śmiertelna, on nieśmiertelny. Poza tym nie mogli zostawić piekła bez nadzoru. Jej nie wyślą za nim do piekła, bo raz, ze jest zbyt dobra a dwa, że jest Trixie na Ziemi. Spodziewałam się zakończenia w tym stylu i choć gdzieś tam wolałabym happy end, to za bardzo nie widzę wyjścia z sytuacji ;) Chyba, że znajda zastępstwo na Króla Piekła, ale w sumie kogo? No chyba, że pojawi się nowy bohater - jakiś kolejny brat czy siostra. AleTak czy siak 5 sezonem nie pogardze, bo uwielbiam Luckowe klimaty :D

Moim zdaniem można serial kontynuować, dodając postać wspomnianego Adama i Lilith. Zakończeń serialu może być wiele, ale dwa są najciekawszymi.

1. Lucyfer i Chloe w ostateczności trafiają do Nieba jako Anioły (tak, wiem mocno naciągane, zwłaszcza, że Chloe nie jest istotą niebiańską), a na tronie Piekła zasiada jakiś spaczony Anioł, ewentualnie Charlie.
2. Armageddon i wszystko jasne, Niebo, Ziemia i Piekło przestają istnieć, ot gorzki koniec dla wszystkich.

Gorzej jak zrobią coś w stylu, że Lucyfer stanie się całkowicie śmiertelny i zostanie z Chloe na ziemii jako człowiek ale raczej prawie nie ma szans na to przecież to diabeł :). Tak naprawdę dość ciężko będzie to zakończyć tak żeby byli razem :D

Mi ogólnie zakończenie wydawało się takie jakby chcieli zakończyć na szybko , że może coś jeszcze być dalej ale nie musi , od razu mi się przypomniał Legion tam był temat z dzieckiem i tu mamy dziecko , nie wiem czy to się łączy ale można by coś zrobić dalej xd

A było by tak ..
lucyfer i Decker wyrwali się na bezludną wyspę ,
Dromos i ten drugi wznieca bunt że lucyfer zmiękł na Ziemi i że na ziemi pojawiło dziecko które mogą wychować jako króla po swojemu ,demony zaczynają wychodzić na ziemie przez ograniczony sposób wpadają na sposób żeby opanowywać żywych przez wmawianie że staną się silniejsi wiecznie zdrowi (tu mi się dominium przypomniało) ,
Bóg się zdenerwował że został zaburzony porządek i że została stworzona boska istota bez jego wiedzy na Ziemi postanawia ukarać ludzkość i dziecko .. xd