Okej zwracam honor tym, podejrzewali czarnego braciszka Lucjana o kradzież jego skrzydeł. Choć tylko szepnął komu było trzeba aby to zrobił. Sam oczywiście nie mógł tego uczynić.
Aha ważna sprawa, Amenadiel wiedział, że jak człowiek ich dotknie to umrze, więc.... Srsly mi się wydaje, że będzie zastępcą Lucka w piekle.
Co do Amenadiela... Na końcu przywraca życie temu Malcolmowi ze sprawy Palmetto. Mimo, że go odłączyli lekarze bo był warzywem to czarny braciszek Lucka przywrócił go do świata żywych. Interesujące....
Amenadiel używa słabych punków Lucka... Pierwszym słabym punktem były skrzydła. Drugim jest Chloe.
To ja wiem.Chodziło mi o scenę w szpitalu,gdy Amenadiel przywraca do życia Malcolma.
Dokładnego pomysłu Amenediela nie mam jak wykoncypować, ale prawdopodobnie chce dzięki temu użyć Chloe przeciwko Luckowi ;)
Chloe może paść kolejną ofiarą gierek Amenadiela.... A na fb grupie fanów Lucka istnieje teoria, że spalił tą podróbkę a swoje zachował choć scena gdy Maze trzyma pióro i chowa do szkatułki jest wątpliwa dla tejże teorii... Nwm czekamy jak się sprawa potoczy :)
Kiedy Lucek prosił o pomoc Amenadiela twierdził że ten jest w stanie wyczuć anielskie skrzydła, sam był też nieźle rozbity w końcowej scenie w klubie, więc ja bym jednak obstawiał że spalił prawdziwe :p
Warto przy okazji zauważyć że Lucek wykazał nadzwyczajną odporność na ciosy biorąc pod uwagę że z całej siły tłukł go anioł który przebija ciosem ściany.. :p
Dobry odcinek aczkolwiek słabszy niż poprzednie. Brakowało, zdecydowanie, gagów (no co? :D) ale plot twist z braciszkiem całkiem sensowny.
ha! jednak miałam rację, ale przyznam, że po tym jak podsunąłeś mi zwiastun tego odcinka, wybiło mnie to z tropu i do końca myślałam, że jednak Amenadiel za tym nie stoi. Takie celowe zmylenie widza uważam za duży plus przynajmniej było ciekawiej :) co do władcy piekieł ciekawa jestem jak to wszystko się potoczy
Generalnie odcinek bardzo mi się spodobał, sporo ciekawych rzeczy.
Przede wszystkim postać Amenadiela - wydawało mi się że to będzie dość prosta postać, z potencjałem na villaina.. a tutaj.. Jest naprawdę sprytny, dobrze gra, ma ciekawą braterską relację z Luckiem i sporo o braciszku wie. Jeśli dodać do tego co mówiła pani psycholog - jeśli to słowa anioła -"JESTEŚ ulubionym synem", i cała reszta - to wygląda naprawdę ciekawie i dość niejednoznacznie.
To był zdecydowanie odcinek Amenadiela tak jak "Sweet Kicks" należały do Maze.
Duet A z Luckiem - dla mnie super. A ta scena, do tekstu z sukienką - to chyba moja ulubiona z odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=saBOfBdklhY
Bardzo fajna końcówka odcinka.
No i relacja Lucka z Chloe. Jestem przyzwyczajony że w serialach to idzie woooooooolnoooooooo..... Tutaj cały czas się coś zmienia. Np w odcinku z futbolistą Chloe chciała się zdystansować, w kolejnym Lucek wziął się za podryw, w poprzednim przyznała że lubi z Luckiem pracować a w tym nawet kilka (!!!) razy do niego "poszła"i nazwała ich "friends". I nawet chyba chciała wzbudzić trochę jego zazdrość. Normalnie to by były jakieś ze dwa sezony....
Chyba już po pani detektyw :p
Mam wrażenie że Amenadiel ożywił Malcolma ze względu na Chloe choćby patrząc na tą scenę:
http://www.youtube.com/watch?v=L6absdyfGfU
0.08 - 0.11 niemal widać jak mu się w głowie kręcą trybiki : "Co się tutaj dzieje?". Z kolei nieco później ironicznie komentuje sytuację 1.57 - 2.05. Warto też pamiętać że w pilocie obserwował jak Lucek ratuje Chloe (mówił o tym, nawet dwa razy), był też tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=cOJ3zpBLO88
To jest dobra scena, bo Chloe wyraźnie zainteresowana jest Amenadielem i zarazem mina Lucka mówiąca "odwal się od niej , jest moja!!" jest genialna :)
Jak już idziemy w tą stronę, to coś podobnego było moment wcześniej gdy się okazało że "w sprawie" jest Dan ;)
http://www.youtube.com/watch?v=rW3IGKAgi8I
Lucek jest wyraźnie tutaj cięty na Dana (i to chyba bardziej niż Dan na niego...)
Malcolm ma zabic Lucifera zeby wrocil do piekła... zastanawia mnie co z Danem bo w 10 odcinku Malcolm zrobil mu kuku...