Wiedziałem, że Aniołek wyciągnął Malcolma z Piekła po to aby zabić Lucka i żeby wrócił tam gdzie jego miejsce. Lucek pewnie jak "umrze" to wyboru mieć nie będzie jak po upadku.
Druga rzecz to jak Lucek bardzo emocjonalnie podszedł do tego księdza i jego odejścia na tamten świat.
Ludzie ponoć narzekają na brak emocji w tym serialu...Mi jakoś nie brakuje.
Ostatnio ludzie narzekają na zbytnie uczłowieczenie głównego bohatera. Ale fakt odcinek niezły. Niewiele do końca.
Kolejne odcinki mają tytuły Pops (ojciec?) St Lucifer (święty lucyfer) i team lucyfer.
Ciekawe jak to się skończy.
Ponieważ głównym wątkiem wydaje się relacja Chloe z Luckiem, ja bym obstawiał że Malcolmowi się nie uda, okaże się że tylko Chloe może zranić Lucka. Myślę że anioł spróbuje ją przekonać że Lucek jest zły i pokaże jej go w całej demonicznej krasie a siebie przedstawi jako tego dobrego. I Chloe będzie musiała podjąć decyzję. Z kolei Lucek poświęci się aby chronić Chloe (i ew Trixie). Tak bym to widział na ten moment z tego co do tej pory było...
Hmmm nie spodziewałbym się tak szybkiego wykonania zadania zabicia Lucka w jego ludzkiej powłoce.
Bądźmy szczerzy, że chcą zarobić na tym serialu więc będą to ciągnąć. Ale nie wykluczam możliwości z Chloe. Też mi się wydaje, że tylko ona może go skrzywdzić. Ba wydaje mi się, że Ojciec do tego zmierza, korzystając ze słabych narzędzi.
A to jest właśnie słaby punkt pomysłu Amenadiela a właściwie dwa słabe punkty. Jeśli Lucek zostanie zabity i trafi do Piekła to co go powstrzyma w wyruszenie w drogę powrotną 5 minut potem?
A drugi punkt... Amenadiel z automatu ZAKŁADA że Lucek po śmierci trafi do Piekła.
Ale jest jeszcze drugie miejsce ^_^.
Serial będzie trwać.. jeśli dostanie zamówienie na kolejny sezon. Na razie jeszcze nie dostał.. ale raczej dostanie, na tle innych produkcji Foxa prezentuje się naprawdę nieźle
Powstrzyma go brak skrzydeł (ale bądźmy szczerzy, Spalił fałszywe, a prawdziwe zostawił w gablocie tego kolesia)
Hm, to ma sens, ale Amenadiel mówił że to on utrzymuje demony i dusze w Piekle i nie pozwala się wydostać -czyli wyglądałoby na to że Lucek i bez skrzydeł powinien być w stanie wrócić.
Ja myślę że Lucek spalił prawdziwe, ale.. Maze ma pióro :) A to chyba tyle znaczy co całe skrzydła ...
Wiemy że Chloe może go skrzywdzić, ale czy po tym jak kazał się postrzelić były jakieś sceny, w których został zraniony? Bo nie mogę sobie przypomnieć, a w takim wypadku też bym stawiała, że tylko panna Decker wywołuje w Lucyferze ludzki ból, a wszelkie próby podejmowane przez innych nie będą skuteczne.
Była scena gdy Chloe dała mu z liścia i zareagował jak normalny facet - zabolało.
Była też scena gdy bił go Amenadiel. I fakt, podbił mu oko i posżło tam trochę krwi. Tyle tylko że Amenadiel to anioł a Lucek przecież przebija ściany ręką więc i A. też bije coś na tym poziomie. Amenadiel uderzył Lucka z całej siły, kilka razy i nie zrobił żadnego wrażenia, nawet nie przerwał mówienia. Gdy Chloe dała mu z liścia to aż syknął.
W każdej innej scenie Lucek był "chroniony" przez scenariusz i nikt go nawet nie skaleczył.
Ten serial został nakręcony i ukończony. Zostały 4 odcinki a na kontynuacje poczekamy ten rok-półtorej.
Strasznie smutno mi się zrobiło podczas końcowej sceny. Lucyfer grający melodie, którą wcześniej grał z księdzem jakoś rozpuściła moje serce
No najlepszy odcinek bez dwóch zdań. Tom naprawdę daje radę. I jeszcze ten głos aktora grającego księdza. Zagadki kryminalne nie są jakieś ambitne, ale serial jest fajny do oglądania. Można się pośmiać, a także w tym odcinku znakomicie pograli na emocjach. Oby tatko załatwił drugi sezon.
Tak tak, serial jest spoko, jest inny i to jest fajne.Choć ja sam, po obejrzeniu trailera (kiedyś tam) i przeczytaniu opisu pomyślałem, że to chyba będzie jakieś masło maślane, ale o dziwo, jest całkiem przyjemny.No i po drugie, to ja nie jestem wybredny.Większość tutaj na filmwebie, to albo same ambitne produkcje ogląda, albo tylko udaje i marudzi prawie na każdy film, czy serial.Prawda jest taka, że dzisiaj lepszych produkcji jest bardzo mało, a nawet jak są, to w kolejnych sezonach i tak obniżają poziom, więc nie ma co robić krzyku.Nie wiem, co się ludziom nie podoba w tym serialu, ale on taki ma właśnie być.Dobrze było widać w tym odcinku, że gdyby nie Chloe, to Lucyfer rozszarpał by tego Spidera na kawałki, bo niewiele brakło, więc bez sensu pisać, że "jest zbyt ludzki" On jest teraz na etapie przemiany swojej osobowości i całego swojego systemu wartości.Spotkanie księdza tylko to przyspieszyło.Jednak, żeby nie było zbyt kolorowo, to nadal istnieje szansa na powrót na ciemną stronę mocy.Wystarczyło by, gdyby Chloe go "zdradziła" w ten, czy inny sposób.On jest tak rozchwiany emocjonalnie, że nic nie powstrzymało by wtedy jego złej strony.Paradoksalnie, to Amenadiel zachowuje się teraz gorzej od niego, ponieważ "cel uświęca środki".