Strasznie się wymęczyłam oglądając ostatni sezon. Pomysł z podróżą w czasie to kompletna klapa, większość ważnych postaci pominieta na rzecz bezsensownej relacji z córka. NIE WSPOMNIE O TRIXIE, KTÓRA ZASŁUŻYŁA NA WIECEJ UWAGI BĘDĄC CÓRKA GŁÓWNEJ BOHATERKI.
Jedyny plus to wątek z Daniela bo milo się go ogląda i fajnie ze trafił do nieba i Charlotte, reszta to jakiś kosmos. Poniosło scenarzystów i teraz czuję niesmak do całego serialu. Powinien się skończył dawno temu, sadzając lucka na tronie a reszta by żyła długo i szczęśliwie.