Może niedokładnie oglądałem, ale jak to się stało (w odcinkach 5/6 1 serii), że ten kumpel Luthera- Reed miał w szafce diamenty skoro połknęła je ofiara porywacza zamordowana z tym młokosem, który próbował ja zgodnie z żądaniem gliniarza Reeda wywieźć. Przecież zły glina nie rozpruł jej po znalezieniu ciał ;-) A nie widziałem sceny by te diamenty się gdzieś wcześniej pojawiły...
Ale przecież on zabił tego gościa z tatuażem w hotelu. Pewnie wtedy mu je ukradł. Tak mi się wydaje
Że w tym zamieszaniu w pokoju hotelowym zajumał te diamenty? Nie zauważyłem, ale mogłem przegapić. OK :-)
No, to miałoby jakiś sens, bo w innym przypadku, to albo jest dziura w scenariuszu albo muszę nie raczyć się piwem przy oglądaniu, bo zamazują mi się wtedy fakty ;-)