Powiem krótko o starszej wersji - beznadziejna, brak powagi i zbyt japońskie motywy - weźmy na przykład odcinek "Koniec", gdzie Bestia spycha skałę na Złą Starfire, a minę miał jak nie wiadomo co. Podobno ma być jeszcze seria piąta tego koszmaru i to powstała od 2009-2017, czemu z "Ben 10" nie zrobiono kolejnej serii?
Przejdźmy do nowszej serii - dobra jednym słowem, nie tylko na tle innych serialów Cartoon Network, ale i przy starszej wersji. Odcinki lepiej nazywane są niż te ze starszych wersji. Fabuła lepsza, humor i Robin, który pokazuje swą wyższość nad innymi tytanami.