Już nie chodzi o samą treść naukową. Świetne połaczenie cudownych krajobrazów, nauki i muzyki. Sama forma przekazu przystępna, a przy tym wręcz magnetyczna. Do tego świetnie dobrany lektor czy jak ktoś woli oryginalny narrator. Ogląda się jak dobry film fabularny.
Zgadzam się. Ujęcia fantastyczne, podobnie jak świetna muzyka, odmienna od większości standardowych podkładów pojawiających się w programach popularnonaukowych. To chyba charakterystyczne dla serii z Coxem, pamiętam, że Wonders of Life zrobiło na mnie podobne wrażenie.
swietne minmalistyczne podejście, do przedstawienia wszystkiego wystarcza kamienie, powietrze itd.
Zgadzam się! Brian opowiada z taką pasją, z tym jego uśmiechem na ustach, z takim podziwem dla świata, jak uradowane odkryciem dziecko, to jest chyba najbardziej fantastyczne w tej serii, dodatkowo to co mówi, jest rzeczywiście bardzo ciekawe i pasjonujące. A już te 4 odcinki w szczególności zrobiły na mnie wrażenie swoim wręcz filozoficznym klimatem. Przepiękne zdjęcia, muzyka, nic dodać, nic ująć. Skłania do refleksji, że jesteśmy naprawdę maluteńką częścią czegoś nie do wyobrażenia ogromnego. I jak tu wątpić w to, że może gdzieś, miliardy lat świetlnych istnieje jakaś inna cywilizacja, która podobnie śledzi los wszechświata? Piękne.