Naprawdę dobre anime , nie jakieś rewelacyjne , ale zdecydowanie warto obejrzeć. Jedyne co
mi momentami przeszkadzało to ogromna ilość bardzo skomplikowanej magicznej gadaniny i
teoretycznego rozwodzenia się nad zasadami jej funkcjonowania. Ogólnie lubię takie szczegóły ,
ale w tym anime było tego po prostu zbyt wiele. O ile na początku starałam się zrozumieć każdą
wiązankę trudnych naukowych wypowiedzi Tatsuyi ( i nie tylko) tak potem dałam sobie spokój.
Moim zdaniem zamiast wyjaśniać magiczny świat w teorii , lepiej pokazać jego funkcjonowanie
w praktyce , wpleść to zgrabnie w oś fabuły i lecieć do przodu z historią. A tutaj non stop były
wykłady o magii , które niemiłosiernie spowalniały tempo. Kiedy nie gadają o stabilizacji reakcji
fuzji jądrowej , sile odpychania ładunków elektrycznych czy zjawisku interferencji fal , ogląda się z
zapartym tchem ;) Szczególnie przypadł mi do gusty turniej między szkołami magicznymi - wtedy
rzeczywiście skupili się na akcji. Środek anime jest najlepszy , najwięcej się dzieje. Końcówka
troszkę mnie zawiodła , ale z pewnością oglądnę drugi sezon , bo wszystko wskazuje na to , że
takowy się pojawi.