Takie szkolne romansidełko, raczej haremówka, lekkie i przyjemne, w sam raz na długie jesienne wieczory
Ludzie mają różne definicje haremówek, ale dla mnie seria gdzie główny bohater jest stały w uczuciach a bohaterki nie są zbyt nachalne - nie ma nic wspólnego z haremem.
Z resztą tutaj tylko 2 bohaterki tak naprawdę się podkochiwały w głównym bohaterze i raczej nosiły to w sobie.