Mi się podobał, ale trochę przekombinowali z "tajemniczością". Pojawia się jakiś murzyn, widać wyszkolony (umie się bić), podpuszcza bohatera zagadkowymi pytaniami, sam nie wie kim jest i ogólnie nie wie nic... Na plus aktorzy, nawet Ali Larter mnie nie denerwowała, chociaż nie lubię aktorek grających cały czas z otwartą gębą. No i fajnie zobaczyć Željko Ivanek (Founding Father), który wg mnie jest dobrym aktorem i mam nadzieję, że pojawi się w kolejnych odcinkach.
Ogólnie dałem 7/10.
nie jest źle ale bez rewelacji póki co,gdyby nie mój ulubiony aktor Sean Bean to nie wiem czy bym go ciągnęła,zobaczymy jak będzie dalej
Ja mam jedno pytanie. Czemu Sean Bean ma co chwilę inną fryzurę? Czasem wygląda, jakby nosił perukę.
Nie oglądałem jeszcze serialu, ale cytat z opisu serialu powinien pomóc ;)
"Martin Odum jest agentem do zadań specjalnych potrafiącym wcielić się w każdego, by wykonać swoje zadanie. "
Och matko, no przecież nie jestem aż taka głupia.
Chodzi o sytuacje, kiedy nie jest pod przykrywką. Np. W czasie spotkania syna ma taką śmieszną grzywkę, jakby miał perukę. Za chwile rozmawia w biurze z szefem i ma normalna fryzurę. To się pojawia parę razy w odcinku i nie ma nic wspólnego z momentami "pod przykrywką".
Zaraz wam napiszę, o które momenty mi chodzi.
5:40, 6:50 - peruka.
8:40 - normalne włosy.
To ten przykład o którym wcześniej pisałam.
Dalej tez jest tak przynajmniej raz.
I w ujęciach "w peruce" ma bardziej rude włosy.
Może rodzina nie wie co robi i tam też ma inną tożsamość,szczerze mówiąc nie zwróciłam na to specjalnej uwagi
Ja szczerze mówiąc zauważyłam przypadkiem, bo coś mi nie pasowało w jego "perukowej" grzywce. A później już oczywiście przez cały odcinek pilnowałam:D