Właśnie jestem po odcineczku trwał ponad godzinę. 1 odcinek na plus zdecydowanie, muza dobra lecz nie taka jak w SOA, ale to spinoffek, i inna historia. Dobrze widzieć Alvareza choć trochę ulany na ryjku xD Świeżak też dobrze dobrany aktor. Oczywiście jest też dziewczyna, pewnie będzie tak durna jak Sara xD
Kartel, przemoc, meksykanie mnie kupił 1 odcinek
Od siebie mocno polecam. Klimat SoA wyczuwalny. W sumie nie spodziewałem się, że to będzie tak smaczne. Pozdro
Sam nie wiem... główny bohater to oczywiście oczytany, inteligentny laluś ze Stanforda, który miał swoją przeszłość z białą laską, która oczywiście dziwnym trafem jest (teraz) żoną głównego bossa z kartelu, trochę za dużo zbiegów okoliczności, oczywiście już teraz (ona) działa mi na nerwy niczym pani doktor z SoA. Niepotrzebnie wszystkie możliwe powiązania zostały wyjawione w 1 odc. koleś z DEA, typowy bohater-1sezonowiec do uśmiercenia... już nie mogę się doczekać rozterek EZ, bo przecież rebelianci porwą jego pierwszą miłość z uniwerku, ale przecież pani rebeliantka Adelita też taka dobra i szlachetna
na plus zakazane gęby, m.in. Raoul Max Trujillo który przemknął bokiem w 1 odc. ale się wyróżnia, lajtowa muzyka, i trochę ograniczony patos podczas spotkań przy stoliku
ogólnie bez szału, można zerknąć
Zapowiada się ciekawie, Owszem, póki co poziom jest gorszy niż SoA, ale liczę, że się rozkręci. Podobnie jak mitrusa80 mnie również lekko wkurzył zbieg okoliczności z jego dawną dziewczyną i żoną głównego złego. Podobało mi się pojawienie się Jemmy i oddziału SoA, choć to drugie trochę naciągane - równie dobrze poradziliby sobie bez nich. Twórca mógł rozwiązać to lepiej np. w formie pościgu i zakończenie go kiedy Synowie Anarchii blokują drogę. Ciekawi mnie wątek rebeliantów, ale póki co chyba bardziej dlatego, że mają dziwne maski :P. Na zdecydowany minus opening. Motywem przewodnim serialu miało być meksykańskie "Paint it Black", każdy trailer to sugerował :(. Tak samo wolałem muzykę z Synów Anarchii niż to co dostajemy tutaj, ale to już kwestia klimatu meksykańskiego klubu.
Za dużo wątków wrzuconych w jeden odcinek i to w sytuacji gdy nie znamy praktycznie nikogo z tej ekipy. To samo Sutter zrobił w gniocie The Bastard Executioner tylko że tutaj przynajmniej zdjęcia stoją na wysokim poziomie i aktorzy coś tam grają. Mam mieszane odczucia ale ogólnie ani nie jestem zachwycony ani zniechęcony. No powiem tak, jeśli ten serial się nie rozkręci do 5 odcinków to będzie klapa, po ostatnich wyczynach Suttera to niestety bardzo możliwe i bolączki nadal podobne. Oby jednak forma zwyżkowała. Smaczki jak cameo Gemmy czy oddział Synów zdecydowanie na plus i to chyba najlepsze momenty. Alvarezem nie jestem jakoś zachwycony bo jego obecność zupełnie nic nie wprowadza to fabuły póki co, oczekiwałem też jakiegoś nawiązania do Jaxa i wyjaśnienia co się stało po jego śmierci a póki co temat totalnie olany. 7/10 za pilota i czekam na więcej.
Dodam jeszcze jedną rzecz która mnie razi, a jest typowa u Suttera szczególnie w późniejszych sezonach SoA. Strzelanka z Samoańczykami na cmentarzu, na przestrzeni 50 metrów, 15 chłopa nawala do siebie z ciężkiego kalibru chowając się za nagrobkami, wynik potyczki: 1 Maj lekko postrzelony (do wyleczenia) - Wyspy Samoa - 5-6 trupów plus porwanie głównego bossa, byli oni na oko lepiej uzbrojeni w jakieś wojskowe karabiny. Zaczynamy z grubej rury, SoA wybili w pień IRA, wszystkich czarnych, Chińczyków (Triada!), wszystkich skinheadów-rednecków, połowę kartelu, wysokich funkcjonariuszy DEA, policjantów, FBI i chyba jakichś Rosjan. Majowie nie pozostają dłużni, w 1szym odc. ginie 70% gangu Samoa (na własnym terenie, razem z głównym bossem), dodatkowo wygląda na to że w szeregach Majów mamy zawodowego snajpera, który będzie ściągał z padołu, wrogów 10kami, czyli taki odpowiednik tego łysego (Happy?) z SoA
Pilot mi sie spodobał oby utrzymało poziom i świetna muzyka ktoś wie gdzie można znaleźć tą piosenke gdzie na początku odcinka EZ przejeżdża martwego ptaka ?
Dokładnie.
Autor(ka) tego tematu wykazuje daleko posunięte s*ierdolenie umysłowe.
Stawiam dolary przeciw orzechom, że urodzony(na) po 2000 r.
ojejojeju, ciekawe więc jak określić morderców ludzi czy psychopatow w hodowlach zwierząt. To psychiczne, że zdrobnienia wywołują u kogoś agresję ;] więc ciekawe, kto tu wykazuje s*ierdolenie.