Moim zdaniem ten serial to popłuczyny Borgias, Tudors i innych historycznych seriali wypuszczonych w ostatnich latach. Trochę akcji, intrygi, historii (ale tak dość pobieżnie), kilka scen rozbieranych i full make-up pięknych aktorów.
Ale wyróbcie sobie własne zdanie, możne wam bardziej przypadnie do gustu.
Borgias było przesiąknięte krwią i sexem. Tudorzy mi w ogole nie przypadli do gustu. Medyceusze to po prostu inaczej przedstawiona historia. Jak dla mnie w dużo lepszym stylu i o klasę wyżej. Serial świetnie oddaje system rywalizujących ze sobą miast, rodzin i do tego jeszcze papieża. Bez scen z lejącą się nonstop krwią.