Bez wątpienia anime w swym rodzaju wybitne. Komentarze głównego bohatera, nawiązania do innych anime i sama Haruhi, to esencja tego co najlepsze w tym serialu. Niestety czternaście odcinków to zdecydowanie za mało, tym bardziej że pierwszy był nieprzyzwoicie durny, a w innym nie działo się najzupełniej NIC(ten z grzejnikiem).
Samo zakończenie mogło by być równie dobrze początkiem, czekam na drugi sezon (no myślę że będzie).
Ot kolejne b. dobre anime, wśród morza japońskiej animacji, które my, czyli jej maniacy, mieliśmy szczęście odszukać i dać się pochłonąć.
Pierwszy odcinek faktycznie durny do potęgi, ale jaki niby mógł być? To musiało tak wyglądać... Natomiast w odcinku z grzejnikiem COŚ sie działo, zwłaszcza pod koniec.
Jak daję z czystym sumieniem 10 i czekam na drugą serię.
PS Esencją tego co najlepsze w tym serialu jest "pozytywne zakręcenie" ;-)