Juz w czwartek final - kurcze, ale to zlecialo :P
Niektorych ucieszy a innych pewnie zasmuci obietnica zlozona przez tworcow w tytule xD
Osobiscie calkiem podobal mi sie sezon 20, ale przyznaje bez bicia ze pod koniec jego jedno watkowosc, szczegolnie jesli chodzi o Geralda zaczela troche nudzic. Osobiscie chcialbym zeby tworcy powrocili do serializacji z 18 czy nawet 6 sezonu, gdzie chodzilo glownie o relacje miedzy postac iami i drobne elementy a nie jedna fabule przez caly sezon.
Opis ---EVERYTHING YOU’VE EVER DONE ON–LINE IS ABOUT TO BE PUBLIC
ON THE SEASON FINALE OF SOUTH PARK PREMIERING ON
WEDNESDAY, DECEMBER 7 AT 10:00 P.M. ET/PT ON COMEDY CENTRAL.
NEW YORK, December 7, 2016 – Cartman finally understands why Heidi wants to get to Mars on the season finale of South Park titled “The End of Serialization As We Know It” on Wednesday, December 7 at 10:00 p.m. ET/PT on Comedy Central.
As TROLLTRACE goes live, Sheila logs on to see Gerald’s on-line activity. At SpaceX, Cartman tries to convince the scientists that going to Mars is a bad idea. And defying their mom, Kyle and Ike get all the kids together to try to save the world from certain destruction.
Preview http://southpark.cc.com/clips/kylnxj/im-a-visionary
I jeszcze zdjecia
http://southparkstudios.mtvnimages.com/shared/downloads/images/season-20/2010/sp -2010-press-art-image-01-cartman-mars.jpg
http://southparkstudios.mtvnimages.com/shared/downloads/images/season-20/2010/sp -2010-press-art-image-02-sheila-kyle-ike.jpg
Nie miałbym nic przeciwko powrotowi do starych sezonów(w sensie brak ciagłości).Doceniam Stone'a i Parkera za 2 ostatnie sezony,ale czegos w tam zabraklo-NIEPRZEWIDYWALNOSCI i szalenstwatypowego dla SP.Wczesniej na bieżaco komentowali obecne wydarzenia,teraz tego brak.No chyba,że jest to wyjątkowy powrót do wczesniejszej formuly z okazji 20-lecia.Zobaczymy co dalej.
A co do finału:JAK oni to zmieszczą w 25 minut(memberberries,Garrison czy kwestia trolli) ? :-O O,wreszcie powrót konfliktu z dziewczynami.
Ja to jednego nie rozumiem. "Cartman finally understands why Heidi wants to get to Mars" - przecież to Cartman od iluś odcinków dąży do wycieczki na Marsa i zmusza Heidi to tych wszystkich pierdół z byciem "smart" (i, oczywiście, "funny"), więc skąd te "finally understands"? o.O
Żeby się jeszcze nie okazało, że ta cała intryga zastała uknuta przez Heidi. Choć byłoby to dość nieprzewidywalnym zwrotem.
To by było strasznie słabe, znaczy, jest spora obawa że tak może być, ale będę na to marszczył czoło :/
Mam jeszcze kilka obaw, ale nie chce siać wiatru.
Jednak wiem jedno, bardzo miło mnie zaskoczyli wątkiem Heidi, teraz tej postaci już nie lubię.
UUU, membe when final South Park episode was epic? RIMEMBEEEEEE???? AJ RIMEMBEEE! :D
To było... co najmniej połowicznie rozczarowujące.
CZYM DO WUJA WACŁAWA BYŁY MEMBERBERRIES?!?
"I showed him my dick and I called him a fag' - no, ja się trochę czuję jakbym takiego maila właśnie dostał :/
Kiepsko. Oj, bardzo kiepsko :(
Smiem twierdzic ze zakonczenie jeszcze gorsze niz final 18. sezonu
Czy ktos moze mi powiedziec, dlaczego Stone oraz Parker notorycznie popelniaja te same bledy? Zastosowali ciaglosc odcinkow chyba juz 4 raz (liczac watek Kennyego w 6. sezonie) a uporczywie co roku do przedostatniego odcinka sezonu pchaja nowe watki kompletnie nie wyjasniajac prawie niczego, a potem final wychodzi... no, wlasnie taki. Czy oni nie znaja powiedzenia uczyc sie na bledach, czy co...?Zwlaszcza ze 4 sezon nawet ogolnie w przypadku nowego serialu to nie jest etap poczatkowy, a juz po 20 latach to naprawde moznaby od tworcow wymagac, ze jesli postanawiaja w okreslony sposob prowadzic fabule, o wiedza co potem robic.
OK, pierwsze minuty byly nawet niezle - tyle, ze to wszysko powinno sie stac co najmniej dwa odcinki temu.Potem wszystkie watki poza Geraldem porzucono i o ile mozna to wytlumaczyc w przypadku Garrisona (w koncu to analogia prezydenta USA) czy nawet ewentualnie Nostalgronek (kontroluja Garrisona, to zapewne pojawia sie dopoki bedzie prezydentem) tak nie dostalismy nic dotyczacego np.wojny plci w szkole podstawowej, watek Cartmana to rowniez wielka niewiadoma - w koncu jest z Heidi, czy z nia zerwal? a o reszcie obsady nawet nie wspomne - reszta chlopakow pojawila sie i zaraz zniknela, smierc Lennarta Bedragera byla tak idiotyczna ze az szkoda gadac ( i jeszcze to kliszowate "NOOOOO!"... ludzie, litosci xD) watek parodii gwiezdnych wojen podobnie jak wiele rafitl do kosza bo tworcy zmienili zdanie.
Zaiste chcialbym sie rozpisac, to w koncu ostatni odcinek do wrzesnia, ale... ZAPOMNIALEM CO W NIM DOKLADNIE SIE DZIALO.. Taki to byl fascynujacy final sezonu.
Nie wiem -tworcy moim zdaniem powinni sie powaznie zastanowic nad przyszloscia serialu, bo jesli chca go dalej ciagnac w takim stylu, to powinni albo tworzyc dluzsze odcinki albo zrezygnowac z tworzenia ich w stylu 6 days to air i powaznie przemyslec fabule, nie tylko ogolnie ale i jak ma sie rozkladac w poszczegolnych odcinkach, najlepiej na kilka miesiecy przed premiera 1 odcinka.
Bo zaprawde,w zaistnialej sytuacji wyjatkowo mnie irytuja ich kpiny z Setha McFarlane i slabej jakosci odcinkow "Family Guy" ,skoro on ma na glowie jednoczesnie kilka seriali, kazdy po parenascie odcinkow rocznie, a ich proces powstawania jest kilkakrotnie dluzszyh od SP.
Obejrze odcinek drugi raz, ale jak na razie to slabiutkie 5/10,moze nawet 4/10 za zakonczenie w stylu "skonczyl nam sie czas antenowy, to zakonczymy sezon monologiem. Bye bye!"
Jeśli chodzi o Cartmana, to przede wszystkim - nie wyjaśniono czemu on, do cholery, nagle zaczął się bawić w te całe "women are funny". Pokazali przecież, że po Ghostbusters zdarł łacha z kobiecej komedii, a w pierwszym odcinku sezonu był już "Token's life matters" i tak dalej.
Jeszcze do wczoraj myślałem że to rozgryzłem i że podstępnie przewidziałem cały twist: otóż myślałem że Cartman był "pacjentem zero", że to on pierwszy zjadł memberries'a zanim jeszcze Ameryka odezwała się do Abramsa o pomoc. Że memberries zaczęły podbój świata w oparciu o system trollerski Geralda: "zrób pośmiewisko z jednej osoby i patrz jak rycerzyki wszczynają gównoburzę w jej obronie". A tu dupa, ani, kurde, słowa skąd to wszystko.
No bo co ja mam teraz sobie myśleć, że te "women are smart and funny" było... szczere? Że Cartman nie miał żadnego stojącego za tym okrutnego planu..? BEZ SENSU!
Eh. Sezon podobał mi się jako całość, ale niechże nie wywiną nam trolla z tym tytułem. Wracać do niepowiązanych fabuł, goddamnit!!!
I właśnie na tym polegał sens całego sezonu. Tyle rozkmin nad wyjaśnieniem zagadki trollingu omawianego przez cały sezon tylko po to, by w finale dowiedzieć się, że zagadki... nie ma.
MASTER TROLL LEVEL 9000 AND MOAR
Nie odbieraj mi nadzieji. Tak, napisałem NADZIEJI. Tylko takie rozwiązanie nadaje w mych oczach sens finałowemu odcinkowi jubileuszowego (!?) sezonu.
Ale sezon 6 był genialny mimo to że miał ciągłość odcinków a inne sezony z ciągłością były też ok , tylko jest jedna różnica .... sezon 6 ma dobry finał a sezon 19 i 20 już nie .
Szkoda że przenieśli premiere gry z 6 grudnia na styczeń bo może byłby jakiś specjalny odcinek z tej okazji .
Obejrzałem.
To byłoby nawet dobre zakończanie, gdyby nie multum wątków które nie zostały zakończone.
Wątek Gerald'a nawet mógł się fajnie zakończyć. Wątek o nostalgrankach, przepadł. Wątek o wojnie płci poprowadzony po najniższej stereotypowej linii oporu. Wątek Cartmana, a był on w zasadzie ? Wątek o locie w kosmos, tragedia. ...
Twórcy South Park'w udowodnili, że albo mają na wszystko wyje#$@e, albo już nie mają pojęcia co robić dalej z serią.
Innymi słowy, sezon 20, to papka robiona bez pomysłu, jak parodie na YouTube, a nóż coś lepszego przyjdzie do głowy...
Nie było aż tak źle.Wiekszosc watkow pokonczyli(gdzie sa k***a Member berries?!).Mam nadzieję,że 21 sezon wróci znow do glorii i chwaly SP.Pomysl z ciagnaca się historią nie był zły,ale trzeba miec jakis ogolny zamysl przed kreceniem(w sensie BARDZO dużo rzeczy wynikło w trakcie sezonu min.wybory co wydaje mi sie zmusilo tworcow do zmiany pomyslow).
Brak watku wojny z dziewczynami mnie zawiodł,a brak Stana czy co najwazniejsze Kennego byl niedopuszczalny.Po tym sezonie chyba wiem jedno:trzeba wrocic do wczesniejszej formuły,albo lepiej dopracować kolejny sezon.
Jedno jest pewne:Garrison-Trump bedzie kur***ko śmieszny :-D
W zasadzie, ja mam tak, że zawsze oceniam ogół gdy mam do czynienia z sezonem tematycznym.
Ten ostatni odcinek aż taki zły nie był, ale sezon już nie za bardzo, kilka ostatnich odcinków, to były tylko zlepione ze sobą "gagi" które kiepsko ciągnęły fabułę naprzód.
Najgorzej rozwiazali sprawe z member beries-na poczatek spokoj,pozniej okazaly sie inteligentne a gdy juz czekales co bedzie z nimi w koncu sezonu to nagle PUF! Na pewno sie pojawia poki Garrison bedzie prezydentem,moze wtedy czegos się dowiemy.
A co do troli(z reakcji ludzi na FB):ludzie narzekaja,że Gerald nie zostal ukarany.Przeciez jakby jego zona zobaczyla co pisal to moglby nie dozyc kolejnego sezonu. :-)
Ostatni odcinek jakby nie był częścią fabuły 20 sezonu, a osobną historią, byłby całkiem całkiem...
Ale jako finał, jest kiepski. Nie wyważony pod względem napięcia czy żartów, a jeśli był jakiś morał, to został zrobiony znacznie gorzej niż jak w surogatach.
Nom. Słaby. Nie domyka wszystkiego, brak pozytywnej puenty, zaskakującego manewru, po prostu brak mocy. Sposób zneutralizowania zagrożenia ze strony systemu TROLLTRACE wyjątkowo słaby i nieprzekonujący, - podobnie jak nagła (?) wolta Cartmana. Duńczycy nie byli aż tak demoniczni, podobnie jak gagi z zimnej wojny -a to kapitalny pomysł na nowy sezon. Pozostały też nostalgogronka - zupełnie o nich zapomniano.
To tylko potwierdza, że twórcy robili ten sezon na zasadzie "a może wpadnie nam jakiś pomysł". Ale, żaden pomysł się nie trafił....
Powiem ci.
NIE !
Powiem ci to już na poważnie.
Już zbyt razy wierzyłem...
Wierzyłem Cod'owi, Szybkim i wściekłym i wielu mniejszym produkcją. Dałem sobie z tym spokój i od dziś podchodzę do każdej nowej produkcji sceptycznie.
Twórcy robili sezon pod zwycięstwo Clinton.
Przeliczyli się zatem jagódki oraz Abramsa odłożyli na kolejny.
Wątek z nostalgronkach nie przepadł, tylko dalej jest aktualny. Nadal w kinach mamy wysyp filmów bazujących na dawnych produkcjach. A to remake'i, a to ekranizacje. Dopóki w kinie komercyjnym będą się filmy powtarzać, tak długo wątek nostalgronek będzie obecny w kolejnych sezonach South Park.
To, że jest aktualny nic nie zmienia. W żaden sposób się nic nie określiło, skąd pochodzą, o co z nimi chodzi... było tylko jest bo jest, bo tak jest.
Ten serial robi się coraz gorszy, szczególnie przez ostatnie sezony.
A już te gadki w ostatnich odcinkach, że ten wątek się ciągnie, to jeden wielki cyrk, aby odwrócić porażkę fabularną i przekonać wszystkich, że to było zaplanowane.
"- Zrobiliśmy coś kiepskiego, ale tak to właśnie planowaliśmy
- A to spoko, genialne"...
Muszą wrócić do starej formuły serialu, inaczej będzie kicha. Ostatni odcinek był tragiczny.
Oczywiscie do wszystkich "informacji z wewnarz" z Reddita czy ogolnie z sieci trzeba podchodzic BARDZO ostroznie, ale- czytal to ktos z was? Podobno cos iskrzy ostatnio na linii Comedy Central - South Park Studios.
https://www.reddit.com/r/southpark/comments/59r9hv/would_like_to_share_some_info rmation_about_this/