Niestety 2gi sezon totalnie stracił klimat jaki serial miał w sobie podczas 1sezonu...
Powtarzam tutaj juz w kolko: drugi sezon to takze poszukiwanie zabojcy Laury z TYM klimatem. Dopiero w 7. odcinku tego sezonu zostaje wykryty zabojca. Bo wiekszosc mysli, ze 2. sezon zaczyna sie od stypy po Lelandzie
W drugim sezonie serial dowodzi swej wielkości. Prowadzony ponad schematami. Mogło być 100 świetnych rozwiązań, ale dostaliśmy coś więcej. Pierwszy sezon jest niesamowity, drugi to sztuka sama w sobie, kwintesencja tego co najlepsze w Twin Peaks. : )
Dla mnie też drugi sezon był ech, przekombinowany. Kompletnie nie czułem klimatu po za niektórymi scenami czy odcinkami ale jednak drugi był słabszy.