Dialogi i gra aktorska jak z brazylijskiego serialu. Drugi odcinek to jakaś totalna pomyłka.
Po 7 odcinku, powiem: jest nadzieja. Drugi, trzeci i czwarty były takie smętne.
Oglądałem pierwszy sezon dla Dillona, który jako jedyny ciągnął ten serial i dość ciekawego pomysłu, ale zakończenie było kompletną porażką, a główną gwiazdę uśmiercili. Drugi odpaliłem z ciekawości, ale to co tam się odp*(&la, to jest jakaś groteska, a aktorzy silący się tam na jakieś role są tak jałowi, że nie nadają się nawet jako statyści do reklamy tabletek na przeczyszczenie.