Coraz mniej mi się ten serial podoba przydało by się więcej akcji.... najlepiej skondensowanej wokół jakiejś jednej postaci. Teraz wszystko kręci się wokół całego prawie personelu hotelowego i jest rozwodnione. Jak to któryś z kokainowych kowbojów ujął "w latach 50/60 Miami było ośrodkiem wczasowym emerytów i rencistów"...takie też jest tempo tego serialu.
W 5 odcinku akcja bardzo mocno idzie do przodu. Na początku myślałem, że to nudy średniak jak już anulowany przez HBO Luck, ale naprawdę mi się podoba. Piękne kobiety, bezwzględni faceci i jest nieprzewidywalność. Akcja rozwinęła się dość ciekawie i ciężko wymyśleć co i jak dalej.Czekam co będzie dalej bo warto.