Wszytko co tak naprawdę jest świetne w tym serialu jest zaczerpnięte z książki Douglasa, niektóre sytuacje to 1:1 jak w książce.
Wątki prywatne nie za bardzo według mnie pasują a tego w książce nie było.
Syn Billa ma chyba pokazać to o czym często pisał Douglas, czyli nocne moczenie, piromania i znęcanie się nad zwierzętami w młodości łączyło wielu z późniejszych seryjnych morderców.
Wątek Wendy to już na netfliksie norma, czyli musi być chodź jedna osoba homoseksualna, postać na której wzorowali Wendy miała męża i bodajże dwójkę dzieci, mi osobiście wydaje się to wepchnięte na siłę.