W pierwszym odcinku scena jak policjant zbiera ze ściany kawałek mózgu Czesława Majora i wrzuca do akwarium uświadomiła mi że jest to serial przygłupi, ale jeżeli jest to czarna komedia to wybaczone, choć spodziewałem się większej powagi. Obejrzę kolejne odcinki i mam nadzieję że zmienię zdanie. :)
Nie serial jest przygłupi, tylko człowiek który to zrobił. Myślisz, że w realu takich idiotów nie ma? Zdziwilbys się.