Jesteśmy z żoną po 2 odcinkach i naprawdę, nie ma co narzekać. Bardzo fajny czarny humor, kilka razy mocno się zaśmiałem. Zaczyna troszkę przypominać Breaking Bad ;) wiadomo jest to trochę hiperbola ale myślę, że widoczna zaczyna być przemiana głównego bohatera ;)
Bardzo spodobało mi się też, ukazanie takiej typowej polskiej wsi. Gdzie największym zaufaniem cieszy się listonosz, ksiądz to osoba dobra ale nie stroni od interesów no i "gigant" finansowy, który kreuje się na "bad boya".
Szczerze polecam i czekam na kolejne odcinki ;)