Trudno mi sie oprzec wrazeniu,ze postac grana przez Toma Hardiego to taka angielska wersja Ray'a. Chetnie poslucham poczytam wasze opinie. Ja zaczalem watek...
Dokładnie, czuć inspirację. Ale... czy to źle? Ray Donovan to mój ulubiony serial, a tu mamy podobną postać ale w wykonaniu Hardy'ego z europejskim sznytem i klimacikiem Ritchiego. Czego chcieć więcej poza tym, żeby było kilka sezonów?
A ja ma jeszcze jedno skojarzenie zi innym serialem i dla mnie to nie BB, a Your Honor jest najlepszą rolą Bryana Cranstona.Ten serial to jest arcydzieło, serial wszechczasów.