Brosnan w roli irlandzkiego gangstera to był strzał w dziesiątkę. Ogólnie seria ciekawi wciągający, polecam.
Premiera w Polsce dopiero 9 czerwca, widać, że sky nie ma u nas wielu użytkowników, albo ma ich w du...tfu, dużym poważaniu;)
Fascynacja prymitywnymi bandziorami, gangsterami i światem przestępczym to zjawisko, które od lat przewija się w kulturze masowej — od filmów i seriali, przez książki, aż po media społecznościowe. Dlaczego tak jest? Oto kilka najważniejszych powodów:
1. Przeżywanie emocji bez konsekwencji
Historie o bandytach...
Obsada i gra aktorska, zwłaszcza Mirren i Brosnan, miód. W serialu nie ma pozytywnej postaci, wszyscy są źli i próbują się wzajemie wydymać. Jest mrocznie, brutalnie a fabuła mocno wciąga. TOP3 tego roku.
Nie wiem dlaczego daje się cały czas nabierać na te jego kolejne seriale, gdzie nawet doborowa obsada nie potrafi wyciągnąć tragicznego scenariusza na jedno kopyto i ogólnie nieciekawej i przewidywalnej historii. Niby jakoś się to ogląda, ale całość jakaś taka jałowa i bez charakteru.
Bardzo wolno się rozkręca, postacie trochę płaskie, zawirowania takie se o nawet nawet. Mimo to, bardzo miło się ogląda, jakiś klimacik jest, liczę że 2 sezon będzie mocniejszy.
Serial opowiada o dwóch skłóconych londyńskich rodzinach, które prowadzą szemrane interesy we wszystkich zakątkach świata oraz o szaleńczo lojalnym pomocniku, gotowym za wszelką cenę bronić jednej z nich.
Trudno mi sie oprzec wrazeniu,ze postac grana przez Toma Hardiego to taka angielska wersja Ray'a. Chetnie poslucham poczytam wasze opinie. Ja zaczalem watek...
Przyznam szczerze zaczynam się roczarowywać. Pomnieważ Ludzie na takich stanowiskach to zazwyczaj pragmatycy z preferencjami psychopatycznymi. A tu zaczynają popełniać błedy w podejowaniu decyzji na emocjach a nie logicznie. Akcja bardziej skierowana na emocje a nie logika,planowanie, makiawelizm czy jak zwał czarna...
więcejJestem po trzech odcinkach, serial pewnie nie wybitny, ale wyjątkowa obsada robi robotę. Zarowno Hardy, jak i Brosnan rewelacja. Słabo wypada moim zdaniem Helen Mirren w roli Maeve. Dla mnie wyjątkowo odrażająca postać, kompletnie bez charyzmy, nie jestem pewien, czy taki był zamiar. Główna w tym pewnie wina...