w odcinku z ostatnim ślubem Brooke (z Nickiem) usłyszałam dialog, który mnie rozwalił!
Rick (syn Brooke, nie jestem pewna czy tak się nazywa): gratulacje mamo
Bridget: oj Rick, powinieneś wiedzieć, że gratuluje się panu młodemu, a pannie młodej życzy się szczęścia
Rick: no tak, powinienem już wiedzieć, w końcu mama brała już kilka razy ślub xD
Brooke odpowiedziała na to coś w stylu ze tym razem to już na zawsze i na wieczność:) jaasne
po tym dialogu doszłam do wniosku, że scenarzyści MNS chyba jednak mają poczucie humoru:)