Dobrze mi się oglądało, fajny główny aktor. Ale motyw tej ich "walki o ciało" był na maksa podobny jak w Venomie, za to motyw z alternatywną rzeczywistością, w której bohaterowie są pacjentami/personelem oddziału psychiatrycznego był na maksa podobny jak w "Legionie". Normalnie dwie kalki.