Młoda obsada bardzo na plus. Jak widać nie trzeba być doświadczonym aktorem z kilkudziesięcioletnim stażem aby dobrze zagrać. do tego wystarczy odrobina talentu i samozaparcia. Od razu widać kto został aktorem nie z powołania a jedynie posiada „dobre plecki”- idąc slangiem serialu.
Tak jak polskie produkcje zaczynają w końcu przypominać zachodnie kino, tak ciagle mamy problem z wymianą sztywnych bel ala Małgosia na jakieś świeże twarze które nie obrzydzają nikomu produkcji a takich twarzy jest cała masa...
Gdzieś kiedyś przeczytałem „Polska to kraj układzików, albo masz plecy albo próbujesz je zdobyć” jak widać w aktorstwie (i pewnie nie tylko) to powiedzonko jest wiecznie żywe.