A co jeśli... Widzimy jak nakłada się parę ram czasowych na siebie i Tyrell jest młodszą wersją ojca Eliota. A to nowe narodzone dziecko to Elliot. Miałoby to sens też z jego matką.
Jak tak to mamy Fringe, ale to nie Fringe, to Who Am I Fight Club.
Generalnie w tym serialu sie dzieją takie rzeczy, że nie mogę się doczekać finału.