Pewnie jakieś wprowadzenie do wątków z 2 sezonu.

To trochę zmienia postrzeganie całości. W końcu to nie było zwykłe spotkanie śmietanki towarzyskiej. Tam byli sami szejkowie i ludzie najwyżej postawieni. Osobą, która rozmawia z szefem E-Corp jest WhiteRose - ten, który hackował czas.
Szef E-Corp powiedział, że już wiedzą, kto to zrobił. Chociaż nie wiadomo, kogo miał na myśli i właściwie nie wiadomo kto faktycznie to zrobił.
Ja to odebrałem trochę tak, jakby cała ta akcja z fs była ustawiona i dopuszczona do wejścia w życie, aby najwyżej postawieni mogli sobie swobodnie działać na różnych rynkach i zdobywać jeszcze większą siłę.
Z tej perspektywy wstęp do 1 odcinka ogląda się nieco inaczej, kiedy Elliot mówi o "Top 1% of the top 1%, who playing god without permission". Co nie byłoby takie naciągane i wrzucone na szybko do serialu, bo jego twórca chce zrobić 4-5 sezonów i zna już zakończenie, więc ma już gotowe wszystko.