Dobry serial, ale jedna rzecz irytuje mnie niemiłosiernie - podejście do zdrady partnera. Serial próbuje wmówić nam, że gdy kobieta zdradza to nic złego się nie dzieje, po prostu czuje się samotna i spełnia swoje potrzeby. Taką narrację prowadzi zarówno główna bohaterka (tu jeszcze ewentualnie można by przypisać wyrównanie dysonansu poznawczego), jak i psychoterapeutka!!! Chore.