1. Dlaczego Dario w ogóle wymyślił tę całą maskaradę z bliźniakiem? Stwierdzenie, że chciał się uwolnić od Estebana, jest kompletnie nieprzekonujące - jak zresztą zostało pokazane, żeby wpakować Estebana w problemy wystarczyło go wystawić w banku (pomijam, że nie rozumiem czemu obydwaj uznali, że najlogiczniejszym posunięciem jest to, żeby to Esteban poszedł po pieniądze...). Poza tym - mając 200 milionów przejmować się jakimś byłym gliną-alkoholikiem? Wymyślać jakieś absurdalne kombinacje zamiast wykorzystać możliwości, jakie daje taki majątek?
2. Dlaczego właściwie w ogóle zabił Juliettę? Przecież i tak zamierzał ją zostawić i odejść z Almą, a gdyby Julietta, tak jak zagroziła, rozpowiedziała wszystkim o jego zdradzie - to co z tego? Almy to nie obchodziło, poza tym jak wyżej - z takimi pieniędzmi o pracę, przyszłość czy opinie nie musiał się martwić. Zdanie ojca Julietty też powinno go raczej średnio obchodzić (nie pojmuję też po co w ogóle zwrócił się do jej ojca po rzekomą pomoc w odzyskaniu majątku?).
Rozumiem, że w grę wchodziły traumy, ale z kobietami w rodzaju tych, które go skrzywdziły, wciąż lubił się wiązać, tymczasem zabił akurat kompletnie niewinną dziewczynę, która nigdy niczego mu nie zrobiła.