Czy może mi ktoś wyjaśnić, bo możliwe, że mi umknęło, ale Julietta zgubiła na dachu paznokieć podczas sprzeczki. Już wiemy, że kłóciła się z Dario, którego podrapała. Dna pod paznokciem badano i sprawdzano pod tym kątem ojca i Dario. Jakim cudem im nie wyszło, że to on? Mając dna sprawcy, to już chyba z górki?
I druga kwestia. Dario już w 1 odcinku rozmawiał przez telefon z Markiem, który dostarczył mu niby ten film, gdy gościu odebrał jego majątek. Kim był więc ten Mark? Czy ta scena tak naprawdę wcale nie miała miejsca? To by było bez sensu. Z drugiej strony, Dario sam sobie wysłał film ze sobą kradnącym swoje pieniądze? Wtf?
Wyszło im po badania, że pod paznokciem był materiał Dario ale wtedy wybroniła go na posterunku Alma a potem tak się wszystko potoczyło, że inne poszlaki wykluczyły go jako domniemanego sprawcę. Co do Marka- nie rozumiem tego wątku, myślałam że to backup do kolejnego sezonu ale wyczytałam, że nie planują go kręcić. Ktoś ogarnia wtf?
Ja zrozumiałam, że majątek w rzeczywistości odebrał Dario, ale każdemu wciskał bajeczkę, że to nie on, żeby nikt go nie szantażował i nie chciał mu go odebrać. Oczywiście mogę się mylić. Mam wrażenie, że trzeba by obejrzeć ten sezon z dwa razy, by zrozumieć wszystkie wątki które postanowiono wprowadzić.
Ja właśnie też nie rozumiem jak Dario rozmawiał z Markiem przez telefon, że zablokowali mu te pieniądze co zamienił na żetony czy coś co nie można ich wykryć. Jakim cudem dowiaduje się przez telefon skoro faktycznie telefon dzwoni?, trochę nie dokończone dla mnie to i nie wyjaśnione do końca.
Tez odniosłam takie wrażenie, że Dario sam odebrał te dokumenty, ponieważ bodajże w pierwszym odcinku drugiego sezonu sprawdza jak wygląda z maseczką, przykładając dłon do dolnej czesci twarzy i zaczesuje włosy na czoło aby być "mniej podobnym do samego siebie". :) Przyznam, że troche poprzewijałam czasami fraglenty ale ta scena mi utkwiła w pamieci. A potem niemalże każdemu specjalnie pokazywał ten filmik, troszkę mi się to wydawało już w tym drugim sezonie takie naciągane niepotrzebnie, więc wiekszego sensu w tym się niedoszukuję... To samo nawrócenie Estebana, itd...