Alma zabiła Daria w taki sam sposób jak Liz swojego męża ? Było powiedziane, że żeby była wolna, jedno z nich musi zginąć , a Dario był przecież tylko postrzelony . Po co wchodziłaby do tego szpitala, gdzie leżał Dario?
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: Żeby wstrzyknąć to serum prawdy musieli urządzać aż taki teatrzyk? Dużo nielogiczności w tym drugim sezonie. Mocno przekombinowali. Przez moment oglądając ostatni odcinek myślałam , ze to jednak Alma ją zabiła , żeby wrobić Daria i tym samym się go pozbyć . Bardzo dużo wątków , nie do końca wyjaśnionych . Plany znalezione u Almy świadczyłby i tym, że morderstwo było zaplanowane. Tymczasem końcówka pokazuje, że zabił ją w przypływie emocji. Czekałam na ten sezon, ale niestety trochę mnie rozczarował .
Ciekawe.
Nie zastanawiałam się co Alma robiła dokładniej pod szpitalem. Myślałam że aby puściła te baloniki serduszka.
Jest dużo nielogicznych rzeczy tak jak te sceny rozmów telefonicznych Daria z Markiem ,ale akurat plany w mieszkaniu Almy da się w miarę wytłumaczyć. Wydaje mi się że Lys je podrzuciła, gdy próbowała obwinić o zabójstwo Almę. Plany mogła dostać od tego pracownika hotelu, z którym się dogadała. A podczas spotkania z Leonardem mogła znaleźć klucze(choć to trochę naciągane)