Najgorsze z tego powodu, że po zobaczeniu Mushishi nie potrafię już patrzeć na anime tak jak kiedyś. Tak cudownych animacji nie widziałem jeszcze w żadnym anime. W dodatku są bardzo malarskie, sam maluję i tym bardziej to doceniam. Serial wpuszcza odbiorcę do bajkowej krainy i pobudza do refleksji. Z czasem jednak...
Anime właściwie bez historii, zbitek drobnych opowiastek , nie prowadzący do niczego,
trochę się dłuży. Obejrzałem wprawdzie tylko 6 pierwszych odcinków, więc jeżeli dalej coś
się zaczyna dziać, to proszę dać mi znać, ja sam nie będę sprawdzał. To ani nie horror, ani
dramat, po prostu hostoryjki o niczym...