Nie kumam do końca akcji z matką Teo. Ktoś wyjaśni? Jej rodzina ich nachodziła o pieniądze bo byli niby bogaci i mieli im pomagać, wiec ona zrzekła się praw do dziecka i wyjechała żeby chronić syna. Czemu?
1.Co stało na przeszkodzie, żeby jej rodzina nadal nachodziła ojca Teo?
2.Może u nich prawnie są jakieś przepisy regulujące pomoc rodzinie, ale matka formalnie nie umarła, tylko tak powiedzieli Teo, więc co to zmieniło skoro nadal żyła?
3.Skoro nie umarła a tylko zrzekła się praw i wyjechała, to skąd ojciec i matka mieli pewność, że ta jej rodzina nie powie małemu Teo, że matka żyje?
Serial spoko, widziałam lepsze, widziałam gorsze, można obejrzeć, ale ten motyw z matką jakiś mocno naciągany, albo czegoś nie zrozumiałam.