1. wątki pacjentów na pierwszym planie
2. zapracowana i nie radząca sobie z ordynaturą Wiktoria znalazła czas na osobiste przygotowanie wielkiego "transparentu" dla Adama - witaj z powrotem, a Przemo rozczarowany, bo na jego powrót tego nie było
3. Hana powiedziała Piotrowi o zdradzie - mogła chyba wybrać lepszy moment, niż tak po prostu w pracy, tłumaczenie - myślałam, że zostawiasz mnie dla Magdy i Tosi, rany boskie, po tygodniu czy tam dwóch, kiedy zajmował się dzieckiem po wypadku ona doszła do takich wniosków i się od razu puściła z innym, jej dojrzałość odpowiada chyba poziomowi tych gimnazjalistek, które uważają, że Hana powinna być z Krzysztofem, bo Piotr wolał zajmować się córką niż nią
4. podoba mi się Olka - jest konsekwentna i nie daje się nabrać na tanie chwyty Przemka
5. szpital zrobił się bogaty, niedawno nie było kasy na etat dla Klaudii (btw, gdzie ona zniknęła?), a teraz Wiki ma zielone światło do organizowania chirurgii jednego dnia i oddziału onkologicznego, a w następnym odcinku okaże się jeszcze, że będzie chirurgia dziecięca
a jeszcze jedno, taka babska uwaga - wydawało mi się, że Adamowi się przytyło, ale na tej bieżni prezentował się całkiem całkiem;-)
Taki sobie ten odcinek...
2.Przemek nie oddał nerki ,więc nie zasłużył na powitanie aż dziw ,że Wiki nie zorganizowała przyjęcia w bufecie na cześć Adama spoko jak Falkowicz wróci to pewnie nikt się nie pofatyguje poza Ruudem i pielęgniarką Izą go powitać co tam ,że ledwo przeżył...
3.Jak zobaczyłam tą scenę to śmiać mi się chciało rozumiem impuls ,ale rany takie sprawy to się omawia w domu szkoda ,że nie powiedziała tego na środku korytarza i jej wymówki biedna Hana poczuła się opuszczona przez męża bo ten poświęcił swój czas córce zapomniała już jak olała Piotra gdy tylko pojawił się James.
4.Wątek Olki mnie kompletnie nie interesuje jedyny plus ,że rozstała się z Przemkiem kompletnie do siebie nie pasowali wcześniejsze dziewczyny Zapały miały charakter i pazur ,a z niej takie ciepłe kluchy.
5.To się nazywa logika w tym serialu jednego dnia nie mają fartuchów ,a następnego otwierają kolejne oddziały wgl jak była Żakowa to przynajmniej poruszana była kwestia finansów szpitala.
Co do Adama to widziałam zdjęcia z przyszłych odcinków na fanpejdzu aktora bez brody z czego się cieszę bo wygląda lepiej i młodziej ;)
Moje przemyślenia na ten odcinek:
1.Mąż pacjentki rozbrajający,ja rozumiem to czy tamto ale żeby facet nie zauważył że żona pije od dawna dla mnie mocno naciągane.
2.Adam dostał szczególne powitanie bo jest bohaterem w końcu oddał bratu nerkę,poza tym bliższa koszula ciału,ale nie było to jakieś wielkie powitanie uścisk od Wiki,uścisk od Piotra i napis w sumie nic wielkiego.
3.Pozytywnie zaskoczyli Przemek z Adamem obaj chcą poszerzać działalność szpitala,rozwijać się nawet przebyli tak ambitnych lekarzy jak Wiki.
4.Przemek dość szybko chce wrócić do Oli,może uznał że Zuza narazie nie nadaje się do związku,a samotność mu doskwiera.Może zrobią że Przemek będzie sam,Ola wejdzie w romans z Janem,potem Jan uzna że nie jest gotowy na związek z jedną kobietą i ruszy w tango z laskami a Przemek i Ola postanowią do siebie wrócić.
5.Piotr rozbawił mnie jak że spokojem przyjął wiadomość o zdradzie żony,i jeszcze to przepraszam jak pakował bety,faktycznie największy problem Hany że się nie wyśpi.
a co sądzicie o scenie z papierami wołającymi, żeby je wypełnić? najpierw to było śmieszne dla mnie, ale potem zajarzyłam, że Wiki wpakowała się Adamowi na kolana, a on miał to w d.. w sumie
Ola w tym odcinku i w poprzednim wykazała więcej życia niż przez cały czas jak jest w serialu;-)
Niby śmieszna,Wiki chyba chciała pokazać jaki z niej ognisty kociak,ale chyba nie do końca wyszło,a propos odcinka poprzedniego zdziwiłem się że te teksty o nieszczęśliwym związku Andrzej wyłożył przy Adamie,myślałem że Adam jakoś będzie się boczył na brata,a ten sprawiał wrażenie jakby uważał tak samo i brat go wyręczył tym wyznaniem.W sumie trudno żeby jak Wiki siadła mu na kolanach zaczął ją obłapiać wiedział że to żarty,albo ona się nim bawi,chyba teksty Andrzeja ją nie zniechęciły.
Przemek powalił tym tekstem:to całe rozstanie to może nie był taki zły pomysł,albo może nam wyjść na dobre,jakoś tak,w sumie większego gafy nie mógł rzec.
Adam mógł rzucić jakiś dwuznaczny komentarz;-)
nie rozumiem stosunku Wiki do niego - zdaje się, że w ostatnim odcinku zeszłego sezonu wydarła się na niego, żeby dał jej spokój, bo przeszkadza jej żyć, potem się o niego zamartwiała po śmierci Romy, przy przeszczepie zachowywała się jak prawdziwy przyjaciel, a teraz władowała mu się na kolana niewiadomo po co, czy to było spontaniczne zachowanie? będzie musiała się pilnować jak mężulek zacznie pracowac w tym samym szpitalu
taki żart,choć trochę nie adekwatny do wielu i stanowiska takie żarty dobre były w czasach szkolnych,jak się miało np 18 lat.Ja myślałem że właśnie wtedy Tomcio wparuje na kolejną wizytację i dlatego postanowi dołączyć do zespołu.Ja też się spodziewałem raczej że rozmowa zacznie się np od czy też uważasz tak jak twój brat?