Film w głównej mierze stawia nacisk nie na to kto ilu wymordował ani,ze jaka nacja jest gorsza jedna od drugiej przecież przekaz jest oczywisty czyli co wojna robi z ludzi.Mieliśmy w filmie pokazanych kilka postaci Niemców złych do szpiku kości dalej mało tego nawet Rosjan pokazano i złych i dobrych tak samo Polaków.Kolejny film wojenny i znowu kłótnie ludzi kto był bardziej dobry kto mniej,najlepiej obarczać za wszelkie zło ogół ludzi a nie jednostki no bo przecież tak najłatwiej a co tam....Nawet wśród muzułmanów znajdują się porządni normalni ludzie i tak jest w każdej nacji ale wy w kółko szczekacie ten najgorszy,tamten najgorszy ja pierd....ile można szczekać a że tych bardziej wybielili a tamtych mniej i tak bez końca.
Po skończeniu wojny wszyscy tylko myśleli o jednym by zacząć jak najszybciej normalne życie od nowa i zapomnieć o tym koszmarze,który wcześniej zainicjowali "wielcy"rządzący światem przy tym obiecujac lepsze dostatnie życie zresztą tak jest do dzisiaj nic się nie zmieniło,moze przybiera w mniejszym stopniu to zjawisko omamiającej głupoty ludzkiej.Obecnie jest kilku pretendentów(po Stalinie i Hitlerze)nawołujących do wybuchu kolejnej wielkiej wojny światowej a my znowu bedziemy małymi trybikami w tej machinie i bedziemy ujadać na siebie albo nawet strzelać a dlaczego?Bo nikogo innego w pobliżu nie będzie a tak naprawdę najbardziej są winni ci co pociągają za sznureczki.
Ps.Największą głupotę wojny pokazuje jeden z filmów:"Mandarynki"....Nie ma stron są tylko ludzie,dlaczego często robią tyle zła podczas wojen,którego zapewne się wstydzą poźniej?Presja otoczenia,słabe charaktery,groźba własnej śmierci czy głupie stereotypowe przekonania,oczywiście znajduja się jednostki,które lubią robić zło bo juz tacy się urodzili,to są jak zgniłe jabłka,jak blisko leży to zaraża swoją zgnilizną kolejne.
Bardzo sensowny i mądry komentarz, aż miło się czyta, bo przywraca to zachwianą wiarę w ludzi (a zatem są jeszcze samodzielnie myślące jednostki!). Każdemu zaś "ujadaczowi" polecam zapoznać się ze zjawiskiem efektu Lucyfera, bo niestety, gdy uruchomią się trybiki wojny lub podobne okoliczności, każdy z nas może stać się częścią zła. Tylko dziś nam się wydaje, że nie bylibyśmy do tego zdolni. Ktoś rzuci hasło i reszta NORMALNYCH i spokojnych obywateli bezmyślnie zacznie je realizować. A różne okoliczności zmuszają do różnych wyborów i zachowań.
A Warszawę to zburzyli Naziści. To rasa drapieżnych Obcych z dalekiego kosmosu, która najechała miłujących pokój Niemców i zmusiła ich aby zachowywali się jak najeźdźcy. Po wojnie Obcy odlecieli do siebie, a niewinni Niemcy zostali ze swoją traumą.
Może i jest w tym wiele prawdy; sęk w tym że twórcami i całą polityką przy robieniu takich obrazów wcale nie musi chodzić o takie szlachetne pobudki. Obawiam się, że jednak jest to głównie część prowadzonego przez Niemców na szeroka skalę rozmywania własnej odpowiedzialności za to piekło jakie wywołali ich przywódcy na inne narody, bo pod pojęcie naziści można można wkleić naprawdę wiele. Kolaboranci w różnych krajach byli, ale nie można zapominać którego kraju przywódcy to wszystko zorganizowali, dla jakiego narodu miała tworzyć się przysłowiowa przestrzeń narodu, w Europie Środkowo-Wschodniej (notabene gdzie zbrodnie były największe).
No to wielbiciele tego filmu z pewnością nie należą do samodzielnie myślących jednostek ,ulegli po prostu "magii kina".Poza tym "ujadaczy" nie interesuje to jak wojna zmienia ludzi,ale to jak konkretny naród się wybiela i oczernia inny skupiając uwagę mniej inteligentnych na ckliwej historyjce pokrzywdzonych przez los młodych Niemców.
Trzeba stwierdzić, że Niemcy umieją kreować swój pozytywny wizerunek, niby rozliczać się z brudnej przeszłości a z drugiej strony tak rozkładać akcenty by wyszło na to, że ten cały Hitler 9najlepiej z Kosmosu) to został im przymusem zrzucony. Pod tym względem lepsi są w propagandzie niż osławieni Rosjanie, bo ich "wersje historii" przez swą nachalność są raczej zabawne. A Niemcy subtelnie osiągają zamierzony cel, przez co takie "dzieła" (plus posiłki w postaci dwóch rodzimych produkcji, wiadomo jakie tytuły) w dużej mierze odnoszą zamierzony skutek bo prowadzą do utrwalania obrazu Polaków jako masę prymitywnych, dzikich, obskurnych antysemitów. A ponieważ filmy bywają dla ludzi bardzo często głównym źródłem wiedzy na dany temat to cóż, określenie POLSKIE obozy koncentracyjne nie musi być tylko zwykłym przejęzyczeniem. Jeszcze trochę i Niemcom uda się to czego nie udało się 76 lat temu (ich napad na własną radiostację w polskich mundurach) czyli spokojnie mogą powiedzieć światu, że tak naprawdę to wszystko przez nas.
Ty w ogóle widziałeś ten serial? xD W którym miejscu znalazłeś tu pozytywny wizerunek Niemców? Żaden Niemiec, w tym serialu, nie został pokazany pozytywnie. Jedyny bohater, przynajmniej drugoplanowy, który został tu przedstawiony jako postać pozytywna to Viktor Goldstein, będący Żydem :3
Bawi mnie to, że osoby, które dają temu serialowi 1 to sami debile, którzy nawet go nie widzieli. Bazują na notkach w prasie prawicowej, w której głoszono, że w filmie tym rzekomo pokazano w złym świetle AK xD Oczywiście, jako Polak, mogę mieć niedosyt, że w tym filmie nie pokazano w ogóle AK, tylko marginalny wątek z jakąś leśną bandą, który dla fabuły nie miał żadnego znaczenia.