Ten film pokazuje tylko jedno: jak Niemcy nie potrafią poradzić sobie z poczuciem winy i próbują napisać historię od nowa. Oczywiście próbują wmówić publiczności, że byli niewinni, a odpowiedzialność spoczywa na innych. Zgodnie z tym obrazem wypadałoby jedynie spytać: kto popełnił zbrodnie wojenne? Elfy i wróżki? A ci "dobrzy chłopcy"... Co oni tam robili? Czy to był miły, przyjazny spacerek po Europie?

Twórcy filmu robią wszystko, abyśmy myśleli, że to nie była brutalna inwazja i że Niemcy byli w jakimś stopniu ofiarami, co przecież nie jest prawdą...

Chociaż rozumiem, że była też pewna mniejszość honorowych i dobrych ludzi służących w armii niemieckiej (jeden z nich uratował moją prababcię, jestem głęboko wdzięczna za jego czyn, jeśli w armii niemieckiej ostał się jakiś heroizm i jakieś bohaterstwo - to tylko w ludziach takich, jak tamten żołnierz. Bo to naprawdę heroiczne pozostać człowiekiem wśród bestii) , to ten film powstał, by przekonać widza, że ​​wszyscy(!) niemieccy żołnierze to dobrzy ludzie, broniący innych i generalnie ofiary jakichś bliżej nieokreślonych zewnętrznych okoliczności... Że inwazja była czymś dobrym. A naziści to tylko jakaś banda szaleńców, margines w morzu dobra...
Nieprawda! Ktoś głosował na Hitlera i jego partię do władzy. Była to większość ludności niemieckiej. Byli nazistami i większość z nich popierała nazistowską ideologię. Hitler i NSDAP byli wspierani przez Niemców i ta statystyka musiała pokazać się także w wojsku. Dobrzy ludzie byli w mniejszości, podczas gdy film sugeruje coś zupełnie odwrotnego.

Sposób pokazania polskich partyzantów i podziemia jest po prostu ohydny i szkoda słów na ten wątek... Mimo to warto zaznaczyć, że twórcy filmu starali się odwrócić proporcje: sportretować najeźdźców, jako ofiary, a obrońców i bohaterów, jako kryminalistów...

PS Trzeba przyznać, że sposób, w jaki ta seria została zbudowana od strony artystycznej, jest piękny i pełen emocji. Gra aktorska jest znakomita (Tom Schilling - po prostu czysta perfekcja!). Jaka szkoda, że ​​wykorzystali swoje talenty do kłamania i dezinformowania ludzi o rzeczywistości II wojny światowej