sprawnie i na wysokim poziomie zrealizowany film z ciekawą historią (+8) i bardzo dobrymi
scenami walk, ale zdecydowanie przesadzili z płaską i nazbyt jednoznacznie nakreśloną wizją AK,
jako antysemitów pozostawiających wagony ludzi na śmierć (-3), czym zepsuli skąd innąd dość
stonowany i zrównoważony w innych obszarach film.
życzyłbym polskiej kinematografii filmów wykonanych na podobnym poziomie (z uwzględnieniem wyżej wskazanych zastrzeżeń do scenariusza)
Ja tam bym nie przesadzał z tą płaską wizją AK.
To w końcu nie był film o polskim podziemiu i odział AK stanowił tylko tło dla losów jednego z bohaterów.
To tylko moje zdanie ale, uważam że zjawisko antysemityzmu wśród Polaków zostało tutaj zaledwie dotknięte.
absolutnie nie neguję tego, że w naszym kraju były powszechne przejawy antysemityzmu (pewnie jak w połowie ówczesnej Europy), ale zabrakło mi po stronie polskiej pewnej równowagi, zwłaszcza w sytuacji, gdy jednoznacznie negatywnie prezentuje się obraz organizacji, która dla wielu Polaków symbolizuje walkę o wolność (kwestia wrażliwości)
konkretniej [spoiler]:
mogli darować sobie scenę z tymi wagonami, gdzie nie wypuścili tych ludzi - mało prawdopodobne i zrobione na siłę, choćby z tego powodu, że partyzanci dobrze wiedzieli, że w obozach koncentracyjnych przebywali przedstawiciele innych narodowości (w tym rodacy)
Bycie antysemitą nie wyklucza bycia jednocześnie dobrym żołnierzem i patriotą.
Ta scena z Żydami w wagonach była dla mnie bardziej przejawem obojętności, czemu akurat trudno się dziwić zważywszy z czym partyzanci musieli się zmagać.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę że Niemcy nie pokazali AK jako chaotycznej bandy polującej na żołnierzy niemieckich.
W wątku z AK partyzanci polują na SSmana zwyrodnialca. Jego postać jest zdecydowanie negatywna. Sympatia widza, nawet niemieckiego lokuje się po stronie polskich partyzantów.
czyli jednak pośrednio sugerujesz, że ten antysemityzm to jak najbardziej adekwatna łatka dla AK (pierwsze zdanie + wcześniejsza uwaga, że zajwisko antysemityzmu zostało 'ledwo dotknięte')
ja uważam, że to wcale nie jest takie oczywiste i jednoznaczne, a pamiętajmy, że gdy kręci się takie filmy pod szeroką publikę, to później ta publika pozostaje z takim, a nie innym wrażeniem (bo przeciez nie wszyscy interesują się historią i filmami dokumentalnymi)
Chłopców z AK nie importowano z Grenlandii. Oni wywodzili się z polskich szkół i uczelni gdzie antysemityzm był powszechny.
Getta ławkowe, blokowanie dostępu do niektórych kierunków studiów, blokowanie dostępu palestry. To rzeczywistość międzywojennej Polski. Więc antysemityzm nie wynikał u młodego AKowca z bycia złym, lecz bardziej z wychowania.
Dlatego uważam że tych kila zdań o Żydach w wykonaniu chłopa i jednego z partyzantów to zaledwie dotknięcie tematu.
Moim zdaniem jeśli ktoś się nie interesuje historią, a po obejrzeniu filmu zechce się zagłębić w temat, może doszukać się o wiele gorszych rzeczy niż przekaz który niesie ten film.
zostań przy swoim zdaniu, że AK była organizacją antysemicką (bo tak jej członkowie zostali wychowani) - po ostatniej wypowiedzi można stwierdzić to bez żadnych wątpliwości; ja się nie zgadzam z takim uproszczeniem sprawy,
dziwię się tylko, że przekonania jednostek (czy też grupy jednostek) przekładasz na ogólny obraz całej organizacji (a to stanowi istotę ćwiczenia - wątpliwości spowodowane przedstawieniem w filmie organizacji, jak wskroś antysemickiej, bez zachowaniu równowagi w przekazie, tak istotnej z uwagi na audytorium).
btw. zastanawia mnie czy w poszukiwaniu przejawów antysemityzmu uwzględniasz w swoich dociekaniach także kwestię genezy pojawienia się tego zjawiska oraz przyczyn tego, że utrzymywało się ono przez całe wieki (spontaniczna nieracjonalna zmowa czy też reakcja na takie, a nie inne zachowania społeczności?)
istotę moje zasterzeżenia do tak stawianej przez ciebie sprawy stanowi podsumowanie tego artykułu:
http://natemat.pl/56515,prof-antoni-dudek-niemcy-maja-racje-w-ak-byli-antysemici -pytanie-tylko-ilu
typowy błąd generalizacji.
Ależ ja nigdy nie twierdziłem że AK to była organizacja antysemicka, tylko to że byli w niej również antysemici.
W oddziale jest jeden zdeklarowany antysemita, dla równowagi jest dziewczyna która zdecydowanie antysemitką nie jest. Reszta jest obojętna.
Moim zdaniem proporcje zostały zachowane.
Jak wiesz Chrześcijaństwo wywodzi się bezpośrednio od Judaizmu. I tutaj należy upatrywać korzeni antysemityzmu.
Żydzi nie uznając Jezusa podważali tym samym uzasadnienie władzy kościoła.
Szerzone przez kościół zabobony o Żydach robiących macę z chrześcijańskich dzieci, lub o tym że Żydzi roznoszą choroby funkcjonowały przez ponad 1500 lat. Dziś to są śmieszne zarzuty ale nienawiść pozostaje a jej źródło dalej bije w kościele i wyszukuje co raz to nowe powody dla których warto nienawidzić Żydów. Źródło bogacenia się Żydów, jedna z przyczyn niechęci wobec nich w dużej mierze zawdzięczają represyjnej polityce prowadzonej wobec nich. Nie mając prawa lub mając bardzo ograniczone owo prawo do posiadania ziemi, siłą rzeczy stawali się rzemieślnikami. Nie małą rolę odegrał w tym praktycznie całkowity brak analfabetyzmu.
posłużę się cytatem trafnie to opisującym.
"Żydzi mają swoją Torę, czyli ich Pismo Święte, i bardzo pilnują tego, żeby każdy członek społeczności mógł ją sam studiować. Dlatego analfabetyzm praktycznie u nich nie istniał, bo dzieci od samego początku były przyuczane do czytania ze zrozumieniem. W tym samym czasie nasz Kościół katolicki uznał, że prawdo do interpretacji Biblii ma tylko i wyłącznie on sam, więc do czasu powstania kościołów protestanckich nie powstał żaden nacisk na edukację mas w tym zakresie. Na domiar złego religijność miała u nas, chrześcijan obrządku rzymskiego, formę magiczną, bo msze odprawiane były w nieznanej szerzej łacinie."
Źródeł bezinteresownej nienawiści należy szukać w nienawidzącym.
Ja powiem szczerze... Filmu tego nie oglądałem, i będzie to jedyny film jaki ocenię bez obejrzenia. Wystarczył mi artykuł w gazecie "Angora" żeby wiedzieć jak ten film ukazuje nas a jak ukazuje Niemców i historia ta jest strasznie zakłamana.
Powiem szczerze, nie jestem patriotą, nie lubię Polski i chciałbym mieszkać w Niemczech, ale w życiu nie poprę takiego zakłamania że Polacy to bydlaki, a Niemcy to byli pokrzywdzeni. U jednych i u drugich byli dobrzy i źli, ale to nie my napadliśmy na Niemcy i to nie my zakładaliśmy obozy, choć nie brakowało antysemitów.
"takiego zakłamania że Polacy to bydlaki, a Niemcy to byli pokrzywdzeni."
ten film nie prezentuje tego w taki sposób.
na pewno nie wybiela Niemców, gdzie większość jest pokazana jako szubrawcy, a naród przedstawiony jest, jako zaślepiony przez ideologię Hitlera (żadne to usprawiedliwienie, wręcz przeciwnie)
zastrzeżenia można mieć natomiast do tego, jak pokazali AK w filmie, gdzie moim zdanie zdecydowanie przesadzili.
proponuję jednak obejrzeć film i wyrobić sobie zdanie samodzielnie.
Wyczyściłem ocenę. Nie umiem tak ocenić filmu bez obejrzenia, nie ważne jak negatywnie byłby nastawiony z góry.
Skonfrontowanie filmu z artykułami na jego temat daje wyobrażenie jak "rzetelne" są media, zarówno polskie jaki niemieckie.