Bajki które Marichuy opowiada dzieciom, Rozmowy córki Juan Miquela z babcią na jakimś dziecinnym
,kolorowym tle (rozumiem,że to wyobraźnia tej małej dziewczynki,ucieka do swojego świata itp ale
bez przesady) Strasznie mnie to denerwuje i psuje serial który wydaje mi się przez to głupkowaty
.Przecież tą telenowelę oglądają dorośli ludzie .
Ciekawe czy tylko pierwsze odcinki takie są ..czy już do końca będą te dziecinne wstawki :/
HAHA, mnie te bawi te scenki rozmów Mayity z jej zmarłą babcią, ogólnie nie oglądam rzetelnie całych odcinków, więc te sceny omijam. Nie wiem czy do końca będą te dziecinne wstawki, ale na pewno przez jakiś czas.
Oj tak, denerwuje mnie to, bo niby normalny film, a tu dają takie coś, mam nadzieję, że do końca tak nie będzie.
Mnie też to irytuje.W ogóle sam pomysł może by przeszedł,ale te sceny są zrealizowane w taki tandetny sposób.