latający cyrk monty pythona, nieoficjalny sezon numer pięć, był zaginięty, a odnalazł się, o szczęście niepojęte! podczas gdy terry odlatuje ze smokiem (Jabberwocky), eric z zespołem (The Rutles), a john z personelem hotelu o wyjątkowo perwersyjnej nazwie, michael i drugi terry bez pasa przepuklinowego wskrzeszają sprawdzoną formułę myślą, mową, uczynkiem i gumowym kurczakiem o świcie. biologicznie coś mało entuzjastycznie nastawionej norweskiej błękitnej wciąż żadnej, ale emocji nie brakuje - na ucieczce ze stalagu luft sto dwanaście be, klątwie ptasiej łapy i złotym gordonie, bo tylko te trzy widziałem. opracowanie wersji polskiej telewizyjne studio dźwięku warszawa text magda balcerek czytał jacek brzostyński z tą charakterystyczną podtłuściałą dwójeczką w prawym górnym rożku jeszcze, co jak asa nisi masa - to zaklęcie, które otwiera wrota wspomnień.