Ten serial to żenada od 3 sezonu od kont Bailey Pickett i Cody Martin się rostali. Trzeci sezon jest tylko o ich kłótniach.
Moim zdaniem to dobrze, że się rozstali, oczywiście na początku też nie byłam tym zadowolona, ale oni jakoś potrzebowali przerwy. Po za tym nawet lubię te ich kłótnie. Czekaj do trzyczęściowego odcinka pt. "Tornado" i tam się zejdą.
KONT? pisze się kąt... ten sezon jest chyba najlepszym, choć wcześniejsze też były świetne, ale najmniej właśnie lubię Bailey, i między innymi dlatego ten sezon jest najlepszy, bo Cody zerwał z nią... no ale na nieszczęście się zeszli później :/ ale na szczęście Pickett idzie na studia i znów nie są razem ;]]
tez nie lubie tej bailey jest taka arogancka i fe wole london:)
pozatym wolałbym zeby w nmtjs zamiast jej wzięli Maddie boba lub tą siostrenice mosbiego z hotelu
maddie, bob i inni 'koledzy' byli już po jednym odcinku [arwin trzy]] i jak dla mnie wystarczy. ale na prawdę ta bailey jest wkurzająca.