Postać Sergia jest bardzo ciekawie zbudowana i utrzymuje nas w niepewności do samego końca. A taki scenariusz wciąga. Bywają też błyskotliwe dialogi. Klimat w romantycznym nastroju i brutalności.
Może, gdyby zrezygnować z całego tego rzeczywiście absurdalnego monitoringu (takie rzeczy robi się terrorystom, albo mafiom), byłoby mniej infantylności i niedorzeczności, bo sama opowieść o człowieku jest intrygująca. Z drugiej strony chodziło tu o panią psycholog, której dwuznaczna rola w tym filmie, tłumaczy poniekąd całe te „badania”.
No i polski tytuł - rewelacja! :D
Mnie się bardzo podobał. Niby brak konkretniej akcji, a odejść sprzed ekranu nie sposób.
Na początku monitoring też wydawał mi się absurdalny, bo faktycznie tylko dla terrorystów, ale potem przemyślałem, że w ramach eksperymentów naukowych (a tu również za zgodą sądu) różne dziwne rzeczy się filmuje i analizuje i jakoś mi to przestało niepasować.