Ja tez pamietam ten serial
Oglądało sie to z rozdziawioną japą.Jestem rocznik79

Potem nadawano dzieciom imiona bohaterów. ..

ja jestem rocznik 85. oczywiście serialu nie pamiętam ale tyle się o nim słuchało. całą rodzina w tym czasie zasiadała przed TV i nie było mowy żeby się bawili z dzieckiem :P a niedzielne obiadki u ciotki zawsze były wspominkami odcinka :) że już nie powiem że każdy sobie nadawał ksywę właśnie z serialu :P

Biedne byly te wszystkie Isaury urodzone w okresie popularnosci tego serialu... Zeby zachowac obiektywizm, jedna z dziewczyn, o tym wdziecznym imieniu, ktora znam osobiscie, wyrosla na przesliczna panne... i do tego wspaniale tanczy na rurze... osobliwe miano zagwarantowalao jej ten komfort, ze nie potrzebuje pseudonimu scenicznego...

Ja też go pamięta.Był bardzo dobry,szkoda że tylko raz puścili.Bo chętnie bym go drugi raz obejrzała.

Kilka (kilkanascie juz teraz) lat temu, wraz z kolegami, obrzydzeni do cna rodzimymi produkcjami, zalozylismy "pol-trzezwy fanklub Luselii Santos" Ilekroc spotkalismy sie w naszym imprezowym gronie, stosowalismy epistoly do roznych stacji telewizyjnych, z zadaniem powtorzenia "serialu wszech czasow"... W koncu dopielismy swego i ktoras stacja go wyemitowala ponownie, z dedykacja " z podziekowaniami dla milosnikow z Krakowa" Co prawda udalo nam sie obejrzec tylko polowe pierwszego odcinka, gdyz upojeni sukcesem... przeholowalismy z sokami... niemniej dopielismy swego! Pragniesz ten serial jeszcze raz zobaczyc? Oto moja recepta... Powodzenia

Kiedy był powtarzany że ja nigdy na to nie natrafiłam.Pozdrawiam.

Nic straconego... Postaram Ci sie strescic... Ona byla biedna i zniewolona ofiara macek namietnosci, nieszczesliwie zakochana... i tak przez jakies 140 odcinkow.
Klaniam sie nisko

Ja też się kłaniam nisko i dziękuję.

Wszystkie 100 odc. są na cho.miku AnnaXY

thanau - nie miało to nic wspólnego z tym, że "po stanie wojennym Isaura uosbiała taką zniewoloną Polskę";-) Ta teoria jest już mocnym przekombinowaniem. Bo prawda jest banalnie prosta: ten latynoamerykański serialowy tasiemiec był absolutnym novum w polskiej TV.
Czy ten serial był straszną szmirą? Dość dobrze pamiętam o co w nim chodziło, choć osobiście nie oglądałem tak namiętnie jak niemal cała rodzina, ale sądzę, że w porównaniu do takiej faktycznie szmirowatej "Mody na sukces", w której właściwie nic się nie dzieje to był całkiem przyzwoity pod względem fabularnym serial.
I jeszcze jedno. Nie zgodzę się również z tezą jakoby "Dzis puszczony w TVN czy Polsacie przeszedłby zupełnie nie zauważony". Nie wiem jak to jest w w/w kanałach, ale wystarczy przywołać tu raz jeszcze "Modę na sukces" z TVP1, uświadomić sobie jakim powodzeniem cieszy się ten nędzny, nudny bzdet, który też przecież jeśli chodzi o fabułę jest dla Polaka zupełnie egzotyczny jak "Isaura" (w przeciwieństwie do swojskich "Klanów", czy "Plebanii"), aby zrozumieć, iż również dziś "Niewolnica..." skupiałaby przed ekranami sporą widownię. Dodać do tego należy że - o ile mi wiadomo - dotąd istnieje, również w polskich kablówkach, kanał pod nazwą "Romantica" z latynoskimi serialikami i to też ktoś przecież w Polsce ogląda!

Oczywiście kto ma kablówkę.Bo są też jeszcze takie rodziny co jej nie mają.

nie ogladalam(za mloda) ale niezwykle interesuje mnie popularnosc tej telenoweli, ktorej w polsce dorownac moze chyba tylko maria celeste, zbuntowany aniol i zbuntowani ostatnio.
nie wiem nic o powojennej polsce, ale wydaje mi sie ze to nei stad brala sie popularnosc 'isaury' bo podobno na calym swiecei byla ona takim samym hitem

Pamiętam że my nawet pracę przerywali żeby iść na świetlicę i ten film oglądać.

To gdzie wy pracowali, jak ja pamięta, że ten serial po dwudziestej puszczali?

;)

A jak ktoś pracował po południu do godz.23.00

No tak.

W czasie "Isauromani" nie bylo mnie jeszcze na swiecie, urodzilam sie w rok po pamietnej wizycie odtworcow glownych rol , Lucelii Santos i Rubensa de Falco w Polsce ;)
Rowniez ze wspomnien rodziny, wiem jakim ogromnym powodzeniem cieszyl sie wowczas ten serial. W tym czasie nadawano tez inne telenowele z udzialem Lucelli; "W kamiennym kregu" i "Panna dziedziczka".
Podobna sytuacja miala miejsce w 1999 roku, kiedy Polske odwiedzila, Leticia Calderon, gwiazda popularnego wowczas serialu "Esmeralda", ktory u schylku XXX w. zapoczatkowal mode na meksykanskie opery mydlane.
Ja wychowalam sie na argentynskich produkcjach nadawanych w latach 90 na Polonii 1. Krolowaly seriale z Grecia Colmenares w roli glownej z "Manuela" na czele, ktora byla moja ulubiona telenowela. W porownaniu z innymi serialami wyrozniala sie oryginalnoscia ze wzgledu na elementy grozy i wzbudzala duzo zainteresowanie. W Polsce na tej samej stacji TV emitowano tez inne produkcje z ta aktorka; "Marie", "Zbuntowna" i "Namietnosci", ale nie odniosly one takiego sukcesu, jak wspomniana "Manuela", gdzie Grecia w ulubionym przez widzow duecie z Jorge Martinezem, stworzyla podwojna kreacje.
Potwierdza to teze, ze najwieksza ogladalnoscia ciesza sie seriale, ktora rozpoczynaja szal na dany typ produkcji. Kiedy na polskie ekrany weszla slynna, kultowa juz dzisiaj opera mydlana "Dynastia" , zreszta pierwowzor "Mody na sukces", cale rodziny zasiadaly przed telewizorami i z zapartym tchem sledzily losy Carringtonow. Nie inaczej bylo z pierwsza polska telenowela "W labiryncie", nadawana na przelomie lat 80/90.

Popularność serialu, moim zdaniem, wynikała nie z tego - jak wspomniał założyciel wątku - że Isaura uosabiała zniewoloną Polskę, ale po prostu dlatego, iż był to pierwszy tego rodzaju serial w naszym kraju: zagraniczny, egzotyczny, długi oraz prosty fabularnie. No nie taki prosty jak "Moda na sukces", do której scenariusz mogłaby wymyślić każda plotkara, ale jednak. Doskonale wypełnił lukę. Można go porównać do ponadczasowego wątku Kopciuszka.

pamiętam opustoszałe ulice podczas emisji tegoz filmu;) niezwykłe!!! tego nie było chyba nawet podczas mistrzostw euro 2012 ;)

Co ciekawe, odcinkow nakrecono ponad 100, a polska telewizja wyemitowala bodajze 14, 15 odcinkow.

Raczej nie
Były wszystkie
To Star Treka na początku lat 90 puścili 11 odcinków

PIerwsza emisja Niewolnicy Isaury w polowie lat 80tych to bylo te kilkanascie odcinkow:) Zdaje sie we wtorki lub srody w TVP 1:) Masz zdaje sie na mysli poczatek lat 90tych gdy serial byl chyba rzeczywiscie w calosci emitowany w bodajze raczkujacej wowczas Poloni 1 :)

Mylisz sie
Wszystko pod koniec lat 80 pokazała publiczna
Na Polonii 1 były Manuela,Jolanda i inne latynoamerykańskie dziadostwa

Nie, nie myle sie, pamiec mam dobra :) " Niewolnica Isaura (port. Escrava Isaura) – brazylijska telenowela z 1976 r. emitowana w Polsce od 1984. Film nakręcono na podstawie abolicjonistycznej powieści Bernardo Guimarãesa z 1875.

Na podstawie liczącej 178 stron powieści udało się nakręcić 100 półgodzinnych odcinków serialu. Eksportowa wersja była krótsza – zależnie od wersji miała 30 odcinków trwających po ok. pół godziny, lub 15 trwających mniej więcej godzinę; w Polsce na przełomie 1984 i 1985 r. wyemitowano wersję 15-odcinkową – kolejne części serialu emitowane były we wtorki, dwa razy dziennie – przed południem (tzw. film dla drugiej zmiany) i po głównym wydaniu Dziennika Telewizyjnego."

dokładnie było tego stosunkowo niewiele , to W Betonowym Gronie wyemitowali wszystkie i Pannę Dziedziczkę też. Rodzina do dzisiaj wspomina jak dobrze się na tym spało w Niedzielę po południu , obudziłeś się raz na 5 odcinków i byłeś na bieżąco. A Pierwszym brazylijskim serialem u nas było W Rytmie Disco które było chyba nawet , nawet . To od niego zaczęła się kariera Sonii Bragi.Wszystkie te seriale i tak biją na głowę twn chłam który jeszcze kilka lat temu nadawali typu Moda na Sukces , Esmeralda, Pobre Diabla i insze Manuele.

Właśnie ściągnąłem mamie kilka odcinków, i zacząłem oglądać tak z ciekawości. Moim zdaniem ten serial jest jak moda na sukces pod względem dialogów o dupie marynie i przesadnie rozciągniętych rozmów np. rozmowa o targu niewolników gdzie samo słowo pada kilkanaście razy.

Obejrzyj na YT remake z 2004r to dopiero porażka, przy której oryginał wypada wręcz fantastycznie ;P

Widziałem bo przed przypadek najpierw ściągnąłem nową. Ogólnie może jestem zbyt krytyczny bo mama mi mówiła, że to był wielki hit.

Hue hue hue.. Pamiętam! W 84 na przełomie kwietnia i maja byłam w szpitalu. Mama raz wybrała się do mnie tuż przed emisją w TV - niestety musiała iść pieszo, bo tramwaje kursowały jak im się chciało, albo w ogóle nie jeździły. Nie miała czasu na siedzenie przed ekranem, to i nie wiedziała, że to z powodu filmu miasto było całkowicie wymarłe.. Weszła do pokoju i szeptem mi powiedziała, że chyba będzie wojna, bo nikogo nie ma na ulicy. Szybko wróciła do domu i zadzwoniła do swoich rodziców, by się dowiedzieć, czy u nich wszystko w porządku (mieszkali w mieście granicznym nad Odrą), a babcia jak gdyby nigdy nic zaczęła jej opowiadać, że Isaura coś tam i Lensio coś tam. Dopiero wtedy skojarzyła fakty ;) Ale historia o wojnie jeszcze przez wiele lat krążyła po rodzinie :D

hehe niezla historyjka, masz co wspominac ;)

Tak stary serial, a ja się z nim zapoznałam dopiero w tym roku. Strasznie mnie wciągnął, choć za romansami nie przepadam. Acz zakończenie było najlepsze. ;)